2023-11-08, Tym żyje Gorzów
Mieszkańcy ulicy Kosynierów Gdyńskich, a przynajmniej tej części od ulicy Matejki w kierunku ulicy Roosevelta są przerażeni. Właśnie spod ich okien zniknęło już kilka drzew.
- Zawsze jak wychodziłem na balkon patrzyłem na te moje drzewa. Teraz mam przerażającą pustkę – powiedział nam starszy pan, który siedział na balkonie i palił papierosa. Po chwili inny ze smutkiem w głosie dodał: ,,Zabierają nam tlen’’.
Można powiedzieć, że wiele drzew na razie nie zniknęło. Jak nam powiedzieli pracownicy zajmujący się wycinką w planie jest ich kilka, 7-8 maksymalnie. Pytanie dlaczego? Okazuje się, że jest to związane z prowadzonym remontem ulicy i trzeba wyznaczyć nowe przejścia dla pieszych. A także zrobić miejsce pod nowe przystanki. Inną przyczyną jest też poszerzenie drogi przed skrzyżowaniem ul. Kosynierów Gdyńskich z Roosevelta, gdyż przyszłościowo wjazd na skrzyżowanie ma mieć trzy pasy.
Niemniej, nawet wycięcie do tej pory tych kilku drzew (nie mamy pewności, że nie będzie ich więcej, znając zamiłowanie obecnej władzy do wycinania wszystkiego co zielone) powoduje przerażającą pustkę, jak się teraz patrzy na ten fragment ulicy Kosynierów Gdyńskich, gdzie zniknęły piękne okazy.
Miejmy nadzieję, że siekierezada jednak nie obejmie kolejnych drzew, bo ulica Kosynierów Gdyńskich to wciąż jedna z ładniejszych ulic w mieście. Pozbawienie ich drzew, nawet części, będzie oznaczało kliniczną śmierć dla tej części centrum. Podobny przykład mieliśmy kiedyś z ulicą Chrobrego, która do dzisiaj nie odzyskała dawnego blasku po wycięciu starych drzew.
(red.)
Zdjęcia: Robert Borowy
Gorzowscy radni domagali się podczas środowej sesji Rady Miasta ujawnienia przez dyrektora zarządzającego Stali Gorzów kwoty, za jaką klub sprzedał nazwę stadionu.