2025-12-10, Tym żyje Gorzów
Były prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak został uniewinniony w tzw. aferze budowlanej.
Sprawa ta swój początek miała w 2002 roku, kiedy rozpoczęto śledztwo w związku z podejrzeniem występowania nieprawidłowości przy budowie trasy średnicowej i drogi krajowej nr 22. Dwa lata później urzędujący prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak trafił do aresztu, gdzie spędził 80 dni.
W 2008 roku rozpoczął się pierwszy z procesów, w trakcie którego Tadeusz Jędrzejczak miał postawione cztery zarzuty związane - jak twierdziła prokuratura - z działaniem na szkodę miasta i firm budowlanych. Po trzech latach zapadł nieprawomocny wyrok sześciu lat pozbawienia wolności. Ponadto otrzymał on ośmioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych. Skazany został jednak za trzy zarzuty, gdyż z jednego sąd go uniewinnił.
Szczeciński sąd apelacyjny z kolei uniewinnił urzędującego wówczas prezydenta Gorzowa z kolejnego zarzutu, a w pozostałym zakresie cofnął sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd pierwszej instancji.
Proces ponownie ruszył przed trzema laty i właśnie się zakończył uniewinnieniem Tadeusza Jędrzejczaka.
- Cała ta inwestycja została przeprowadzona w sposób legalny, rzetelny, zgodny z normami prawa budowlanego i przepisami prawa. Skoro nie ma żadnej szkody i wszystko było zgodne z przepisami prawa, to nie ma przestępstwa. Koniecznym i oczywistym stało się w związku z tym uniewinnienie pana Tadeusza Jędrzejczaka od popełnienia tego czynu. I to nie z uwagi na wątpliwości co do winy czy wątpliwej jakości materiału dowodowego. Tu nie popełniono żadnego przestępstwa – powiedział cytowany przez portal gazetalubuska.pl sędzia gorzowskiego sądu okręgowego Rafał Kraciuk.
Były prezydent Gorzowa w rozmowie z lokalnymi mediami powiedział, że wystąpi o odszkodowanie, nie wyklucza również, że będzie domagał się zadośćuczynienia. Na razie musi jeszcze poczekać na uprawomocnienie wyroku.
(red.)
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej przewodnicząca Rady Nadzorczej Stali Gorzów Ewa Staszak zwróciła się do byłego wiceprezesa i dyrektora klubu Patryka Broszko o ujawnienie przygotowanego przez niego raportu dotyczącego działalności poprzednich władz klubu.