Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Arena Gorzów... DZIEJE SIĘ! »
Dalidy, Juliusza, Łucji , 13 grudnia 2024

Próbowali pokąsać, ale nie ugrali nawet seta

2024-11-17, Arena Gorzów... DZIEJE SIĘ!

Siatkarze Cuprum Stilonu Gorzów podejmowali w Arenie Gorzow PGE Projekt Warszawa i pomimo dużych chęci nie byli w stanie urwać faworytom nawet jednego seta.

medium_news_header_41998.jpg
Fot. Bogusław Sacharczuk

Podobnie jak kilka tygodniu temu podczas meczu gorzowian z Jastrzębskim Węglem, Arena Gorzów wypełniła się niemal do ostatniego miejsca (pojawiło się ponad 4.900 widzów), a w trakcie prezentacji drużyn upominkami zostali nagrodzeni tegoroczni finaliści igrzysk olimpijskich w Paryżu, którzy przyjechali z warszawskim zespołem. Byli to reprezentanci Polski, wicemistrzowie olimpijscy: Jakub KochanowskiBartłomiej Bołądź oraz podwójny mistrz olimpijski z Francji Kévin Tillie. Szczególnie duży aplauz usłyszał Bartłomiej Bołądź, urodzony w Gorzowie i stawiający u nas pierwsze siatkarskie kroki, zanim został wypatrzony przez trenerów Szkoły Mistrzostwa Sportowego i wyjechał do Spały.

Na parkiecie jednak żadnych ,,przyjemności’’ nie było, od początku faworyzowani goście prezentowali siatkówkę na bardzo dobrym poziomie. W pierwszym secie gorzowianie długo dotrzymywali im kroku, dzięki czemu oglądaliśmy świetne widowisko, dużo było długich wymian, ale w decydujących chwilach o te 2-3 piłki lepsi okazali się goście. Trochę szkoda, bo Stilon prowadził 18:16 i nagle stanął, tracąc kilka punktów, których już nie był w stanie odrobić. Niektórzy zwrócili uwagę, że dobrze sprawująca się maszyna zacięła się w chwili, kiedy trener Andrzej Kowal zaczął rotować składem. Najczęściej szkoleniowiec ten podejmuje dobre decyzje, tym razem jego pomysł nie wypalił.

W drugiej partii Stilon również starał się walczyć, lecz z każdą kolejną piłką widać było, że stołeczni siatkarze są po prostu lepsi pod każdym niemal względem. Owszem, była szansa powalczenia nawet o wygraną, lecz od stanu 13:11 goście zaczęli jednak dominować, szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę i spokojnie kontrolowali mecz. W ostatniej partii dominacja gości nie podlegała już żadnej dyskusji, momentami gorzowianie zachowywali się jak dzieci we mgle, ale nikt nie ma pretensji do naszego zespołu, dla którego takie spotkania to w pierwszej kolejności nauka gry na najwyższym poziomie. Było to pierwsze w tym sezonie spotkanie w Gorzowie, które rozstrzygnęło się w trzech setach. 

RB

Zdjęcia: Bogusław Sacharczuk

CUPRUM STILON GORZÓW – PGE PROJEKT WARSZAWA 0:3 (22:25, 20:25, 16:25)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x