Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Arena Gorzów... DZIEJE SIĘ! »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2025

Wspaniałe zwycięstwo gorzowianek. Będzie piąty mecz!

2025-03-30, Arena Gorzów... DZIEJE SIĘ!

Pokiereszowana, rozbita kadrowo gorzowska drużyna dalej walczy o awans do finału Orlen Basket Ligi Kobiet.

medium_news_header_43181.jpg
Fot. Bogusław Sacharczuk

Do czwartego spotkania ze Ślęzą Wrocław gorzowski zespół przystąpił bez kontuzjowanej Diamond Miller, choć Amerykanka została zgłoszona do meczu. Pozbawione tak naprawdę trzech koszykarek (wcześniej kontuzje wyeliminowały z gry Emilię Koślę i Rebekę Mikulasikovą) akademiczki nie miały prawa wygrać ze Ślęzą i doprowadzić do piątego pojedynku we Wrocławiu. Sport jednak nie lubi schematów i na to liczyli kibice. Właściwie liczyli na cud i się doczekali, mając sami spory w tym udział, wspomagając zespół z trybun w Arenie Gorzów.

Początek meczu był udany dla wrocławianek, które po trafieniach Digny Strautmane i Aleksandry Mielnickiej prowadziły 5:0. Ta ostatnia zaraz po tym ponownie trafiła, ale wcześniej pierwsze punkty dla gospodyń zdobyła Klaudia Gertchen i zaraz po tym znów wpisała się na listę strzelczyń. W tym momencie mieliśmy 7:4 dla gości. Gospodynie kilka razy zbliżały się do rywalek, raz nawet remisowały, ale ostatecznie przegrały inauguracyjną kwartę 17:21.

W drugich dziesięciu minutach podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego wniosły się na wyżyny swojej ambicji, walczyły jak lwice o każdą piłkę, o każdy punkt i w 16 minucie po trafieniu za trzy punkty Shatori Walker wyszły na pierwsze w meczu prowadzenie (32:30).  Kibice oglądali mini-festiwal rzutów za trzy, bo zaraz trafiła Mielnicka, na co dwukrotnie odpowiedziała Gertchen i było 38:33. Ostatecznie drugą odsłonę miejscowe wygrały 26:16 i do przerwy prowadziły 43:37.

Po kilkunastominutowym odpoczynku drużyny powróciły na parkiet i rozpoczęła się prawdziwa sportowa batalia o wszystko.  Początek trzeciej kwarty był wyśmienity dla gorzowianek, które potrzebowały niewiele ponad dwie minuty, żeby wyjść już na czternastopunktowe prowadzenie (51:37). Kolejne minuty należały już do ich rywalek, które grając konsekwentnie odrabiały punkt po punkcie i w 28 minucie było już tylko 53:49. Ostatecznie udało się naszej drużynie minimalnie wygrać tę kwartę i przed ostatnią było 59:52.

To co się działo w czwartej kwarcie to były gigantyczne emocje. Wynik ciągle oscylował wokół kilku punktów przewagi wicemistrzyń Polski. W 36 minucie mieliśmy 70:64. Po chwili trafiła Elena Tsineke i trener gości wziął czas, po którym Greczynka wykorzystała jeszcze jeden rzut osobisty, gdyż przy wcześniejszym trafieniu była faulowana. Mieliśmy więc 73:64, co oznaczało, że zespół Ślęzy musiał już wszystko postawić na jedną kartę. Grać szybko i jeszcze szybciej zdobywać punkty, a potem bronić ataków gorzowianek lub wprost je faulować i liczyć, że nasze nie będą trafiać z osobistych.

Po zejściu za pięć przewinień Eweliny Śmiałek sytuacja kadrowa gospodyń stała się już naprawdę trudna, ale wszystkie zawodniczki znajdujące się na parkiecie grały ambicje, publiczność pomagała i choć czas leciał wolno, to po rzucie Tsineke na niespełna dwie minuty przed końcem gorzowianki prowadziły 79:68. To był moment, w którym wszyscy byli już przekonani, że nie koszykarki znad Warty wypuszczą wygranej. Tak też się stało…Wielkie gratulacje dla całej drużyny i liczymy, że w środę we Wrocławiu wcale nie będą bez szans w meczu decydującym o awans. Być może uda się do tego czasu ,,przywrócić'' do zdrowia Miller, ale zobaczymy...

RB

POLSKASTREFAINWESTYCJI ENEA AJP GORZÓW - 1KS ŚLĘZA WROCŁAW 81:73 (17:21, 26:16, 16:15, 22:21)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x