2025-04-12, Arena Gorzów... DZIEJE SIĘ!
Dziesiąty medal w historii swoich występów w rozgrywkach ligowych zdobyły gorzowskie koszykarki, z czego szósty w ostatnich siedmiu sezonach.
W Gorzowie od lat kibice marzą o mistrzostwie Polski, ale na ten tytuł musimy jeszcze wszyscy cierpliwie poczekać. Na razie cieszmy się z dziesiątego w dziejach gorzowskiego basketu medalu, z czego piątego srebrnego. Jeżeli dodamy do tegorocznego wicemistrzostwa Polski zdobyty w styczniu pierwszy w dziejach klubu Puchar Polski, to możemy oficjalnie ogłosić, iż sezon 2024/25 jest najlepszym w historii koszykarskiego AZS AJP Gorzów.
Przed trzecim finałowym spotkaniem z VBW Gdynia wierzyliśmy, że nasze zawodniczki są w stanie odwrócić losy rywalizacji o złoto, zwłaszcza że do zespołu powróciła kontuzjowana ostatnio Diamond Miller.
Trzeba jednak przyznać, że gdynianki bardzo dobrze taktycznie ustawiły się na gorzowski zespół, odcinając go praktycznie od rzutów z dystansu, a że miały przewagę w strefie podkoszowej, to praktycznie od pierwszych akcji dyktowały warunki na parkiecie. Co prawda na początku meczu podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego prowadziły 7:3, ale wystarczyła seria kilku trafień zza łuku i zrobiło się 12:7 dla gdynianek.
Od tego stanu gorzowianki wielokrotnie zbliżały się na niewielką odległość punktową, ale już nie były w stanie doprowadzić choćby do remisu.
Do przerwy było 46:39 dla przyjezdnych. Po niespełna czterech minutach trzeciej kwarty było już tylko dwoma dla VBW (50:48) i wydawało się, że grające w tym momencie bardzo dobrze gorzowianki już mają rywalki w garści.
Podopieczne trenera Philipa Mestdagha to doświadczony pod każdym względem zespół, mający nie tylko świetne zagraniczne koszykarki, ale całą plejadę utalentowanych Polek, z których świetny mecz rozgrywała 20-letnia Karolina Ułan. I to głównie za jej sprawą, a także najlepszej zawodniczki finałów Ruth Hebard czy kończącej karierę Marissy Kastanek gdynianki szybko znowu ,,odjechały’’ na bezpieczną przewagę.
Tuż przed końcem trzeciej kwartu doszło do ostrego starcia pomiędzy Natalie Stoupalevej i Shatori Walker. Amerykanka nie wytrzymała i za niesportowe zachowanie się została zdyskwalifikowana. W konsekwencji w jednej akcji gdynianki dorzuciły pięć punktów (trzy osobiste i jedną dwójkę) i przed ostatnią kwartą było już 72:54 dla nich. Walker zaś musiała udać się do szatni.
Ostatnia kwarta to już była bardziej gra towarzyska. Na 3,13 minuty przed ostatnią syreną na parkiecie po stronie gospodyń pojawiła się cała gorzowska młodzież, która dokończyła mecz i zarazem zakończyła tegoroczny sezon.
Po ostatniej syrenie nastąpiła miła uroczystość wręczenia medali i pucharów dla obu drużyn.
RB
POLSKASTREFAINWESTYCJI ENEA AJP GORZÓW – VBW ARKA GDYNIA 71:87 (18:27, 21:19, 15:26, 17:15)
Festiwal ,,Kiedyś Było Inaczej'', zaplanowany na najbliższą sobotę 26 kwietnia w Arenie Gorzów, odbędzie się zgodnie z harmonogramem i z poszanowaniem okoliczności mających miejsce i czas w tym dniu.