2025-12-16, Arena Gorzów... DZIEJE SIĘ!
Spotkanie Cuprum Stilonu Gorzów z Bogdanką LUK Lublin było ciekawym widowiskiem i pokazało, że gorzowska ekipa, mimo przegranej, ma spory potencjał.
Mecz przyciągał uwagę nie tylko poziomem sportowym i emocjami, ale przede wszystkim wyjątkowym, rodzinnym kontekstem oraz wyraźnymi francuskimi akcentami.
Po przeciwnych stronach siatki stanęli pochodzący z Francji bracia Henno – Mathis i Hilir. Co więcej, trenerem zespołu z Gorzowa jest ich ojciec, Hubert Henno, były znakomity reprezentant Francji. Całe spotkanie z trybun obserwowała również mama zawodników, co sprawiło, że mecz miał bardzo osobisty wymiar i był wyjątkowym wydarzeniem dla całej rodziny.
Na parkiecie lepsze wrażenie pozostawił młodszy z braci. Mathis Henno, 20-letni przyjmujący Cuprum Stilonu Gorzów, mierzący 195 cm wzrostu, zdobył piętnaście punktów. Nie był to jednak najlepszy jego mecz w tym sezonie. Zdarzały mu się już spotkania, gdzie jego konto punktowe było zdecydowanie wyższe. Mathis do tej pory zgromadził już 209 punktów, co plasuje go na czwartym miejscu w klasyfikacji najlepiej punktujących zawodników PlusLigi. Co ciekawe na trzecim miejscu jest Brazylijczyk Chizoba Neves Atu, który ma trzy oczka więcej niż młody Francuz. Na marginesie można się zastanawiać, że przy takich „armatach” nasz zespół ma tak mało wygranych.
Po drugiej stronie siatki występował starszy brat, Hilir Henno. 22-letni zawodnik Bogdanki LUK Lublin, mający 203 cm wzrostu, zakończył spotkanie z dorobkiem ośmiu punktów. Jego statystyki w całym sezonie są wyraźnie skromniejsze, dotychczas uzbierał 82 punkty. W trakcie meczu Hilir musiał w pewnym momencie, decyzją trenera, opuścić boisko i dopingował kolegów w kwadracie dla rezerwowych. To jednak on ostatecznie mógł cieszyć się ze zwycięstwa swojego zespołu, który jest liderem rozgrywek.
Rodzinny pojedynek nie był jedynym francuskim akcentem tego spotkania. Na ławce trenerskiej Bogdanki LUK Lublin zasiadał Stéphane Antiga. Były wieloletni reprezentant Francji i mistrz świata, jako trener z Polską, z roku 2014. Przez lata występował w kadrze trójkolorowych wspólnie z Hubertem Henno, który był doskonałym libero. Francuską wyliczankę zamyka Pablo Griboff, który w sztabie Stilonu odpowiada za przygotowanie motoryczne zawodników.
W następnej serii gier kolejne wyjątkowe spotkanie w Arenie Gorzów, gdyż w niedzielę, 21 grudnia nad Wartę przyjedzie ekipa z Jastrzębia. Trenerem rywala jest Andrzej Kowal, a w pierwszym składzie gra Maksymilian Granieczny. Obaj doskonale znani gorzowskiej publiczności z poprzedniego sezonu.
Przemysław Dygas
Spotkanie Cuprum Stilonu Gorzów z Bogdanką LUK Lublin było ciekawym widowiskiem i pokazało, że gorzowska ekipa, mimo przegranej, ma spory potencjał.