Miasto nie pomoże. Co zrobi najemca?

2025-03-21, Miejsca wstydu

Czy podupadające pod względem technicznym i wizualnym powojskowe garażowisko przy ulicy Chopina nadal będzie straszyło przybywające tu każdego dnia setki osób?

Fot. Maja Szanter

Budynki powojskowe przy ulicy Chopina zostały zagospodarowane przez Akademię im. Jakuba z Paradyża oraz Sąd Rejonowy. Zyskały nowe życie, nowy wygląd i zasadniczo niewiele można im zarzucić. Są estetyczne i każdy pasuje do otoczenia. Jedynym wyłomem w tym miejscu jest garażowisko, które nadal wita przybywających tu każdego dnia studentów, osoby załatwiające sprawy w sądzie oraz pracowników obu instytucji.

,,Czy jest jakiś pomysł na to straszydło?" - pyta w jednej z interpelacji do prezydenta miasta radny Jerzy Synowiec.

I prezydent odpowiada. Informuje, że garaż znajduje się w trwałym zarządzie Ośrodka Sportu i Rekreacji. ,,W części parterowej wynajmowany jest gorzowskim przedsiębiorcom, część górna natomiast została wynajęta z przeznaczeniem na prowadzenie strzelnicy sportowej i obecnie trwa tam remont związany z jej uruchomieniem." - czytamy w piśmie sygnowanym przez zastępcę prezydenta Jacka Szymankiewicza. Dodajmy, że część garaży należy również do OSiR-u i służy jako magazyny. Te OSiR niedawno pomalował.

Jak informuje dalej, ośrodek zobowiązał najemców parteru do odmalowania bram garażowych. Kiedy to się stanie i czy najemcy dogadają się, by bramy pomalować w jednym kolorze, dostosowanym do świeżo odmalowanych przez OSiR, okaże się w bliżej nieokreślonym terminie.

Natomiast najemca strzelnicy z pierwszego piętra został zobowiązany do wykończenia elewacji zabudowanych otworów okiennych. Ostatnie zdanie odpowiedzi z magistratu nie daje nadziei na większe prace modernizacyjne, ponieważ najemca nie otrzymał na nie dotacji od Miasta. Pozostaje więc niewielka szansa na zmianę w tym zakresie, chyba że zdecyduje się on na pokrycie kosztów remontu sam.

Maja Szanter

Miejsca wstydu

Robert
Borowy

Czy nowy inwestor zrobi porządek z budynkiem?

Mógłby być jedną z wizytówek Gorzowa, od lat jest jego antyreklamą. Kolejny obiekt, który obnaża niezdolność włodarzy do zapanowania nad wyglądem miasta.