Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Miejsca wstydu »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2025

Czy nowy inwestor zrobi porządek z budynkiem?

2025-04-23, Miejsca wstydu

Mógłby być jedną z wizytówek Gorzowa, od lat jest jego antyreklamą. Kolejny obiekt, który obnaża niezdolność włodarzy do zapanowania nad wyglądem miasta. 

medium_news_header_43164.jpg
Fot. Maja Szanter

,,Czerwony spichlerz – jedna z najbardziej charakterystycznych budowli Gorzowa. Czy ktoś wie, co się z nim dzieje, że stał się najbardziej charakterystycznym straszydłem w mieście? Czy jest jakiś pomysł na to straszydło?” – pyta w interpelacji do prezydenta Jacka Wójcickiego radny Jerzy Synowiec.

Tu chwila z historią. Jak czytamy w Multimedialnej Encyklopedii Gorzowa Wielkopolskiego (TUTAJ) tzw. Czerwony Spichlerz powstał w pierwszej połowie XIX wieku jako magazyn zbożowy. Obiekt jest podpiwniczony, ma cztery kondygnacje i oparty jest na konstrukcji ryglowej szachulcowej, wybudowany na planie czworobocznym i przykryty wysokim dachem dwuspadowym.

Miał wielu właścicieli, byli nimi m.in. Adolf Boas, Hugon Groddeck, Heimann Reichmann, Bruno Thielsch. Przeszedł modernizację pod koniec XIX wieku. Przemurowano wówczas ściany pierwszej kondygnacji, a pozostałe pokryto czerwoną cegłą. Przed II wojną światową na posesji wybudowano garaż. W spichlerzu składowane były m.in. zboże i ziemniaki, później nawozy chemiczne. W czasie wojny mieściła się tu Hurtownia Wyrobów Krajowych. Po wojnie przejęła go Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska i zaadaptowała na magazyn pasz treściwych.

Proces podupadania w ruinę zaczął się od lat 80. XX wieku. W 1991 roku został wpisany do rejestru zabytków i sprzedany, później odzyskany przez Miasto z powodu niewywiązywania się właściciela z umowy. W 1999 roku przeprowadzono pierwsze poważne prace konserwatorskie.

Wiele razy ogłaszano przetargi na sprzedaż, pojawiło się także wiele pomysłów na to, co ze spichlerzem można by zrobić – proponowano stworzyć tu Muzeum Miejskie, ośrodek rozrywkowo-edukacyjny dla młodzieży, biura z salami wystawienniczymi.

Ponownie został sprzedany w 2011 roku z przeznaczeniem na hotel i restaurację, jednak i tym razem nie podjęto żadnych prac adaptacyjnych.

I tak obiekt wpisany do rejestru zabytków, na którym widnieje stosowny znak konserwatorski, jest obecnie ruderą, która jest i pogwałceniem estetyki, i zasad bezpieczeństwa.

Jak na interpelację radnemu Synowcowi odpowiada prezydent miasta? Informację o obiekcie rozpoczyna tam, gdzie kończy ją multimedialna encyklopedia, czyli od roku 2011. Dowiadujemy się, że działka o powierzchni 312 m2 została nabyta w drodze licytacji komorniczej przez prywatnego inwestora. W sierpniu 2022 roku w wyniku kolejnej transakcji jej właścicielem został kolejny inwestor.

,,Dodatkowo informuję, że jako obiekt wpisany do rejestru zabytków podlega nadzorowi i kontroli konserwatora zabytków. Zgodnie z planem kontroli przestrzegania oraz stosowania przepisów dotyczących ochrony zabytków i opieki nad zabytkami, Miejski Konserwator Zabytków przeprowadzi kontrolę tego budynku w drugim kwartale 2025 r. Nadmieniam, że teren ten jest zabezpieczony przed dostępem osób trzecich”.

Nie wiemy, o jakim zabezpieczeniu informuje zastępca prezydenta Jacek Szymankiewicz, bo teren spichlerza, o ile nie ograniczają go sąsiednie budynki przy Wale Okrężnym, można bez trudu obejść. próbować wspiąć się po resztkach rampy. Jedyne zabezpieczenie, jakie w tym miejscu jest, to wejście z dykty pomazane sprejem (podobnie jak pomazane są fragmenty ścian) oraz kraty w oknach bez szyb.

Z urzędowego pisma nie wynika nic poza tym, że w drugiej połowie roku konserwator skontroluje budynek. Urząd nie informuje, czy ma kontakt z inwestorem, jakie plany ma nowy właściciel, czy są one konsultowane, czy wprowadzi je w życie, kiedy, czy ma narzędzia prawne, by to egzekwować choćby z racji tego, że jest to budynek wpisany do rejestru zabytków.

A radny Synowiec, który takich mało rzeczowych odpowiedzi otrzymał z Sikorskiego 4 już sporo, konsekwentnie zapewnia, że nie odpuści i nie pozwoli się zbywać.

Tekst i zdjęcia: Maja Szanter

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x