2025-06-09, Miejsca wstydu
Historię ma do pewnego momentu zacną, ale od lat szpeci okolicę. Kino Słońce i jego otoczenie to kolejne miejsce, za które władze miasta powinny się wstydzić.
Delikatnie rzecz ujmując – ten rejon miasta do najpiękniejszych nie należy. Nieczynna ,,Letnia”, szpetne kino ,,Słońce”, zaniedbana parcela niemal naprzeciw kina, sypiąca się szkoła muzyczna – tak zaczyna się tzw. Trakt Królewski. Szumnie przez magistrat reklamowane jego otwarcie po remoncie w roku 2022 obfitowało w określenia ,,atrakcyjna przestrzeń”, ,,nowa aranżacja”, ,,spacerowa wizytówka miasta”, ,,ważny i prestiżowy fragment miasta”, ,,miejsce do życia, rekreacji i biznesu”. Zobacz TUTAJ.
Jak jest, każdy widzi. O zrobienie porządku z tym miejscem prosi w jednej z 50 zapowiadanych interpelacji radny Jerzy Synowiec, skupiając się na kinie ,,Słońce” oraz parceli pod drugiej stronie torów tramwajowych. ,,Kino straszy elewacją, parcela zaniedbana, zaśmiecona. Czy właściciele obu tych miejsc zamierzają coś z nimi zrobić, czy tak będzie przez kolejne lata?” – pyta radny.
Warto na chwilę zatrzymać się przy budynku, w którym od grudnia 1948 roku mieściło się kino ,,Słońce”. Przed wojną działał tu lokal rozrywkowy ,,Kyffhauser” wraz z kinem o tej samej nazwie. Pierwszym filmem, który został tu wyświetlony w polskim już Gorzowie, był włoski obraz ,,Dzieci wojny”. Dwukondygnacyjna sala z balkonem mogła pomieścić 563 osoby. Po przebudowie w roku 1960 znalazł się tu pierwszy w mieście ekran do filmów panoramicznych. Jak podaje Multimedialna Encyklopedia Gorzowa, jest to najstarsze i najdłużej działające kino w mieście. Do roku 1975 było największą i najnowocześniejszą placówką tego typu. Straciło wówczas na znaczeniu, gdy na mapie Gorzowa pojawiło się kino ,,Kopernik”. Zostało zlikwidowane w roku 2007, a w miejscu kina powstała dyskoteka.
Odpowiedź z magistratu powiela zasadniczo wszystkie wcześniejsze, jakie otrzymał radny, a tym samym i gorzowianie. Zastępca prezydenta Jacek Szymankiewicz informuje w niej, że dawny budynek kina jest własnością prywatną. Znajduje się on na obszarze objętym uchwałą z czerwca 2020 roku w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta dla obszaru położonego pomiędzy ulicami Chrobrego, Wybickiego i Kłodawką.
,,Obecnie prace przygotowujące ww. akt prawa miejscowego zostały zawieszone.” – podaje J. Szymankiewicz. Dodaje, że nieruchomość znajduje się na obszarze historycznego układu urbanistycznego tzw. Nowego Miasta, który jest wpisany do rejestru zabytków. ,,Z uwagi na powyższe każda inwestycja w tym obszarze będzie wymagała zgody konserwatora zabytków, niemniej jednak decyzja o rozpoczęciu inwestycji zależy od potrzeb inwestycyjnych właściciela.”
Jeżeli więc właściciel nie będzie miał ,,potrzeb inwestycyjnych”, nic się tu nie zmieni. Miasto nie informuje, czy z nim rozmawiało, a jeżeli tak – czy ma jakiekolwiek plany, jeśli ma, to jakie. Nie podaje też powodów zawieszenia prac nad wymienionymi wyżej dokumentami. Z pisma urzędu nie wynika właściwie nic, co mówiłoby o perspektywach dla tego obiektu.
Odnosząc się natomiast do nieruchomości naprzeciw budynku dawnego kina, Miasto podkreśla, że znajduje się ona także na obszarze historycznego układu urbanistycznego tzw. Nowego Miasta, wpisanego do rejestru zabytków. Wylicza wszelkie wytyczne dla takiego obszaru ,,w myśl obowiązujących standardów urbanistycznych i konserwatorskich” dla nowej zabudowy w zabudowie śródmiejskiej, w obszarach historycznych, dostosowanej do już istniejącej zabudowy. Mowa np. o jej głębokości, gabarytach, wysokościach, formie architektonicznej, kształtach dachów, materiałach budowlanych. Zgodnie z przepisami inwestycja nie może zakłócić historycznych widoków ani osi widokowych.
,,Wskazane jest indywidualne kształtowanie elewacji poszczególnych budynków. Rozwiązanie elewacji poziomem architektonicznym i jakością wykończenia powinno cechować się wysokim poziomem oraz przemyślaną koncepcją, wyraźnie informującą o jej współczesnym i reprezentacyjnym charakterze oraz uwzględniać kolorystykę podkreślającą architekturę obiektu.”
Tyle przepisy i idee. Jak aktualnie dostosowane jest to miejsce do sąsiedztwa, jaka jest jego jakość, poziom architektoniczny oraz standardy estetyki – wystarczy zajrzeć na Chrobrego.
Miasto informuje, że prywatni właściciele tego terenu w poprzednich latach planowali rozbudowę istniejących pawilonów lub budowę nowych obiektów handlowo-usługowych, złożyli stosowne wnioski o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Z uwagi na niezgodność z wymienionymi standardami, otrzymali jednak decyzje odmowne.
Rozbudowy zatem nie będzie. Czy właściciel podjął jakiekolwiek nowe działania, by dostosować się do przepisów, czy Miasto po wydaniu decyzji odmownej podjęło podobne kroki, by podjąć z nim dialog – tego z pisma wiceprezydenta się nie dowiadujemy.
Podsumowując stan wiedzy, jaki przynosi odpowiedź na interpelację radnego, można by kolejny raz zacytować idealnie pasujące do magistrackich pism słowa piosenki Elektrycznych Gitar: ,,Już każdy powiedział to, co wiedział (...), a będzie nadal tak jak jest.”
Tekst i zdjęcia: Maja Szanter
Historię ma do pewnego momentu zacną, ale od lat szpeci okolicę. Kino Słońce i jego otoczenie to kolejne miejsce, za które władze miasta powinny się wstydzić.