Komentarze na gorąco
I nie ma na to mocnych, ani rady
Wygląda na to, że rada miasta, jako gremium na ostatniej, ubiegłotygodniowej sesji wykazała się wielką roztropnością nie odwołując ze stanowiska przewodniczącego komisji rewizyjnej Marka Surmacza. Co prawda w głosowaniu był remis ze wskazaniem na nieodwołanie, ale liczy się skutek, czyli pozostawienie go na tej funkcji, wbrew intencjom wnioskodawców z trzech klubów: PO, SLD i Nadzieja dla Gorzowa. Przeważyła opinia radnego mecenasa Jerzego Synowca, że dopóki prokuratura prowadzi dochodzenie „w sprawie a nie przeciwko”, to nie ma sprawy radnego przewodniczącego rzeczonej komisji.