2022-08-29, Sport
Rozmowa z Gabrielem Łodejem, bramkarzem Agencji Inwestycyjnej Stilon Gorzów
- Jak ocenisz początek rozgrywek w waszym wykonaniu i spotkanie ze Ślęzą Wrocław?
- Trochę tych bramek wcześniej straciliśmy, uciekło kilka punktów. Pracowaliśmy ostatnio nad defensywą i cieszę się, że z wymagającym rywalem uzyskaliśmy remis, choć niewiele brakowało, abyśmy sięgnęli po trzy punkty.
- Skromnie nie wspominasz o swojej postawie, obroniłeś w ważnym momencie rzut karny i kilka uderzeń rywali. Postanowiłeś wybrać przed strzałem konkretny róg?
- Maks Trepczyński, który grał ostatnio w Ślęzie dał wskazówki, aby czekać do końca. Poczekałem, wybrałem prawy róg, moim zdaniem strzał był akurat słaby, ale cieszę się, że obroniłem karnego.
- Jaki wpływ na twoją postawę do tej pory mają częste zmiany obrońców?
- Rotacje są, dziś akurat nie było z powodu kontuzji naszego obrońcy. Kto jednak wchodzi do gry daje z siebie wszystko, każdy z chłopaków jest równy i chce się dobrze zaprezentować na boisku.
- W trzeciej lidze masz zdecydowanie więcej pracy niż w rozgrywkach czwartoligowych?
- Zgadza się, w czwartej lidze rzadko miałem interwencje, w trzeciej lidze natomiast cały czas jestem w grze, tempo jest szybsze, trzeba cały czas zachowywać koncentrację.
- Początki swojej przygody z piłką stawiałeś w województwie świętokrzyskim, ale od czterech lat bronisz już bramki Stilonu. Czy to oznacza, że zapuścisz tu korzenie na dłużej?
- Faktycznie to już mój czwarty rok w Gorzowie. Nie będę nic zdradzał zobaczymy, co będzie dalej. Koncentruje się w tej chwili na jak najlepszej postawie dla Stilonu.
Przemysław Dygas
Po zakończeniu sezonu działacze Cuprum Stilonu Gorzów ogłaszają zmiany kadrowe pod kątem nowego sezonu.