2022-10-15, Sport
W drugim meczu w Energa Basket Lidze Kobiet gorzowskie koszykarki pokonały na wyjeździe wicemistrzynie Polski, potwierdzając że w tym sezonie mogą powalczyć o wysokie cele.
Już po wtorkowym spotkaniu ze Ślęzą Wrocław zasygnalizowaliśmy, że podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego dysponują naprawdę sporym potencjałem i są w stanie powalczyć z każdym. Długo na potwierdzenie tych słów nie czekaliśmy, bo właśnie dzisiaj akademiczki pokonały w Lublinie wicemistrzynie kraju 68:67.
O wygranej naszej drużyny zadecydowała akcja na niespełna pięć sekund przed końcem, kiedy to skutecznym rzutem popisała się Zoe Wadoux. Miejscowe próbowały jeszcze rzucać z daleka, ale Olga Trzeciak nie trafiła i jednopunktowe zwycięstwo zostało zapisane na koncie gorzowianek.
Całe spotkanie było bardzo wyrównane. Lublinianki rozpoczęły pojedynek od serii 6:0, lecz po dwóch ,,trójkach’’ świetnie dysponowanej Zoe Wadoux mieliśmy remis 6:6. Potem miejscowe ponownie odskoczyły na sześć punktów przewagi (14:8), a cała inauguracyjna kwarta zakończyła się ich trzypunktowym zwycięstwem.
Druga kwarta rozpoczęła się od trafienia na trzy punkty Alanny Smith i remisu 22:22. W piętnastej minucie był remis 27:27, lecz druga część tej kwarty przebiegła już pod dyktando gospodyń i do przerwy mieliśmy sześć punktów straty.
Po zmianie stron ta różnica niepokojąco zaczęła się powiększać. W pewnej chwili zrobiło się już 55:39 dla Pszczółki. Gorzowianki w trzeciej kwarcie co prawda dobrze radziły sobie w obronie, ale zatraciły skuteczność i miały duże problemy z trafianiem do kosza.
Kiedy w 32 minucie Natasha Mack trafiła zza linii 6,75 m i lublinianki prowadziły już 63:54 wydawało się, że to one będą cieszyły się po ostatniej syrenie. Kolejne sześć minut to świetna gra akademiczek, które w tym czasie nie straciły żadnego punktu, a same rzuciły ich dwanaście i wyszły na prowadzenie 66:63. Ostatnie niespełna dwie minuty to już były koszykarskie szachy, z których lepiej wyszły przyjezdne i to one świętowały zdobycie dwóch punktów meczowych.
Co ciekawe, tym razem nie poszło najlepiej naszych snajperkom, czyli Alannie Smith i Tilbe Senyurek. Obie w meczu ze Ślęzą zdobyły 53 punkty, teraz zaledwie 10, z czego Turczynka ani jednego pomimo sześciu prób. Na szczęście na wysokości zadania stanęły inne koszykarki, w tym 21-letnia nowa rozgrywająca Julia Bazan, najskuteczniejsza koszykarka w naszym zespole. Gratulacje należą się jednak wszystkim zawodniczkom.
RB
PSI Enea: Bazan 13, Horvat 12, Fiszer 10, Smith 10, Wadoux 10, Keller 8, Allen 5, Senyurek.
Od 13 do 21 września w stolicy Japonii odbędą się jubileuszowe, 20. lekkoatletyczne mistrzostwa świata.