2022-10-30, Sport
Gorzowskie koszykarki podtrzymały miano niepokonanej w tym sezonie drużyny na parkietach Energi Basket Ligi Kobiet i są jedynym zespołem, który nie doznał jeszcze porażki.
W czwartym meczu o ligowe punkty podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego gościły we własnej hali aktualne mistrzynie Polski i uczestniczki Ligi Mistrzyń – BC Polkowice. I podobnie jak dwa wcześniejsze spotkania ligowe oraz ostatnie pucharowe, również te zakończyło się minimalnym zwycięstwem gorzowianek, różnicą zaledwie trzech punktów.
Co ciekawe, akademiczki w całym spotkaniu prowadziły przez niespełna trzy minuty. Najpierw na początku spotkania, kiedy to po trafieniu Zoe Wadoux było 3:2, a po chwili nawet 5:2, kiedy trafiła Lindsay Allen, lecz trwało to w sumie 34 sekundy. Potem było jeszcze 7:5, 9:8, jednak od tego ostatniego stanu rozpoczął się kilkunastominutowy koszmar gospodyń. Zaczęło się od tego, że w ciągu niecałych dwóch minut gorzowianki straciły dziesięć punktów i zrobiło się 9:18. W połowie drugiej kwarty polkowiczanki odskoczyły już na 15 punktów (20:35), a mecz w tym fragmencie był jednostronny. Minęły kolejne minuty i przyjezdne nie odpuszczały nawet na chwilę. Kiedy na tablicy wyników pojawił się rezultat 40:22 niewielu już chyba widzów zebranych w hali przy ul. Chopina wierzyło w odwrócenie losów meczu. A jednak…
Sygnałem do skuteczniejszej gry były trafienia pod koniec drugiej kwarty głównie Alanny Smith i Lindsay Allen. Na przerwę drużyny zeszły już tylko przy 11-punktowej przewadze ,,Pomarańczowych’’. Po zmianie stron nasze nie odpuściły na moment. I choć rywalki też gryzły parkiet, zdołały na chwilę powiększyć przewagę, to jednak ta kwarta zakończyła się wygraną naszych 23:15 i na ostatnie dziesięć minut drużyny przystąpiły przy zaledwie trzypunktowym prowadzeniu mistrzyń kraju.
W 32 minucie był już remis 67:67, a chwilę potem po rzucie Wiktorii Keller miejscowe powróciły na prowadzenie. Rywalki nie były już w stanie nic zrobić. Swoją drogą, ostatnia kwarta była dosyć nerwowa, ale przez to też trzymała w napięciu. Koszykarkom obu drużyn wyraźnie nie szło najlepiej w ofensywie, skupiały się głównie na tym, żeby nie tracić punktów, stąd dosyć niski wynik punktowy, zaledwie 15:9. Liczy się jednak efekt końcowy, a on jest korzystny dla akademiczek, którym po meczu cała hala zgotowała owację na stojąco.
RB
Polska Strefa Inwestycji Enea Gorzów - BC Polkowice 72:69 (15:22, 19:23, 23:15, 15:9)
PSI Enea: Smith 20, Allen 17, Keller 11, Horvat 10, Wadoux 7, Senyurek 7, Bazan, Matkowska, Fiszer.
BC Polkowice: Mavunga 19, Spanou 14, Turner 10, Gajda 6, Telenga 6, Banaszak 4, Gertchen 3, Cado 3, Friskovec 2, Puter 2.
Po zakończeniu sezonu działacze Cuprum Stilonu Gorzów ogłaszają zmiany kadrowe pod kątem nowego sezonu.