2022-12-03, Sport
Piątej w tym sezonie porażki doznali piłkarze ręczni Stali Gorzów.
To nie był najlepszy mecz gorzowian, którzy mieli sporo problemów z trafianiem do bramki rywali. Sytuacji było dosyć sporo, ale z celnością nie najlepiej. Już przed pierwszym gwizdkiem sędziów było wiadomo, że podopiecznych trenera Oskara Serpiny czeka bardzo trudne zadanie. Nasi przystąpili do gry bez Mariusza Kłaka, dodatkowo z ekipą Żukowa od lat gra nam się wyjątkowo trudno.
Od początku gorzowianom nie szło najlepiej, rywale szybko wypracowali kilkubramkową przewagę i stale ją utrzymywali. W pierwszej połowie było 7:3, 13:9, 15:11 dla gości. Po zmianie stron liczyliśmy na przełamanie gospodarzy, ale nic takiego się nie wydarzyło. Wręcz przeciwnie, to przyjezdni powiększali przewagę. W pewnej chwili wynosiła ona już siedem goli. W końcówce stalowcom udało się odrobić część strat, ale nie mogło to wpłynąć na zmianę rezultatu. Jedynym miłym momentem było zdobyciem przez Mateusza Stupińskiego tysięcznej bramki w barwach gorzowskich klubów.
(red.)
STAL: Nowicki, Marciniak - Stupiński 6, Ripa 5, Lemaniak 4, Bronowski 4, Pietrzkiewicz 2, Renicki 2, Gumiński 1, Jaszkiewicz 1, Nieradko, Droździk.
W ostatnim w tym sezonie meczu przed własną publicznością piłkarze ręczni Rajbudu Stali Gorzów zmierzyli się z silnym zespołem Gwardii Koszalin.