2022-12-22, Sport
W pierwszym meczu rundy zasadniczej gorzowskie koszykarki wygrały we Wrocławiu i zanotowały jedenaste z rzędu zwycięstwo w Energi Basket Lidze Kobiet.
- To taki nasz prezent dla Was na zbliżające się święta! – można było zaraz po meczu przeczytać na klubowej stronie FB. Prezent na pewno fajny, ponieważ gorzowianki zagrały bardzo ładny mecz, choć eksperci i znawcy kobiecego basketu doszukają się zapewne błędów, bo ich też nie zabrakło. Ale z punktu widzenia kibiców było to efektowne spotkanie, gdyż rzadko w meczach kobiet notujemy tak wysoki wynik. Obie drużyny w sumie zdobyły 176 punktów, z czego 66 punktów to efekt trafień za trzy punkty, co zawsze jest widowiskowe.
Praktycznie cały mecz toczył się przy przewadze drużyny trenera Dariusza Maciejewskiego. Gospodynie tylko na 18 sekund zdołały wyjść na prowadzenie, a było to w pierwszej kwarcie, kiedy to po trafieniu za trzy punkty Stephanie Jones Ślęza prowadziła 12:11. Po wspomnianych 18 sekundach za trzy rzuciła Chantel Horvat i od tego momentu już do końca spotkania akademiczki nie pozwoliły miejscowym na odzyskanie prowadzenie nawet na chwilę.
Losy pojedynku tak naprawdę rozstrzygnęły się w końcówce, bo jeszcze kilka minut przed ostatnią syreną przewaga gorzowianek była jednocyfrowa i wystarczyły 2-3 skuteczne akcje wrocławianek, a różnie mogłoby się to wszystko dalej potoczyć.
W 34 minucie było 84:76 i to był ostatni moment, w którym Ślęza mogła jeszcze powalczyć, ale bardziej doświadczone i lepsze taktycznie gorzowianki nie pozwoliły przeciwniczkom na rozwinięcie skrzydeł w ostatnich minutach.
(red.)
Enea: Allen 29, Keller 15, Wadoux 15, Smith 14, Senyurek 10, Horvat 10, Matkowska 3, Bazan.
Ślęza: Jones 26, Stefańczyk 20, Jakubiuk 10, Březinová 10, Jaworska 7, Kurach 4, Kuczyńska 3.
W ostatnim w tym sezonie meczu przed własną publicznością piłkarze ręczni Rajbudu Stali Gorzów zmierzyli się z silnym zespołem Gwardii Koszalin.