2024-02-01, Sport
W meczu drugiej rundy Orlen Pucharu Polski szczypiorniści Budnexu Stali Gorzów zmierzyli się z czwartą drużyną Superligi.
Mecz tym razem odbył się w hali SP nr 20 przy ul. Szarych Szeregów i zgromadził kilkuset widzów. Zgodnie z przewidywaniami lepsi byli piłkarze ręczni Chrobrego Głogów, ale podopieczni trenera Oskara Serpiny mogli opuścić parkiet z podniesionymi głowami. Zagrali ambitnie, walczyli do końca i kibice taką postawę zawsze doceniają.
O losach meczu w dużej części zadecydowała pierwsza połowa, w której Stalowcy nieźle sobie radzili w obronie, ale zupełnie nie potrafili przebić głogowskiego mur w ofensywie i strzelili tylko osiem goli. O ile jeszcze w pierwszym kwadransie było, nieźle, nasi w 13 minucie prowadzili nawet 5:4, o tyle drugi kwadrans pierwszej połowy okazał się dla gorzowian koszmarem.
Po zmianie stron goście cały czas starali się kontrolować przebieg spotkania, ale nie zmienia to faktu, że nasi zawodnicy grali bardzo ambitnie i dużo skuteczniej, strzelając po przerwie dwa razy więcej goli niż przed przerwą.
(red.)
Budimex Stal: Nowicki – Przybylski 6, Orłowski, Drzazgowski, Lemaniak i Stupiński po 3, Renicki i Ripa po 2, Napierkowski i Pietrzkiewicz po 1, Zając, Wychowaniec, Nieradko, Jaszkiewicz, Droździk.
KGHM Chrobry: Dereviankin, Ziemiak – Hajnos 4, Grabowski, Kosznik, Jemioł, Dadej i Skiba po 3, Matuszak, Otrezov i Styrcz po 2, Wrona, Orpik i Paterek po 1, Strelnikov.
W kolejnym meczu w Lidze Centralnej szczypiorniści Rajbudu Stali Gorzów doznali niespodziewanej porażki na wyjeździe z Grunwaldem Poznań.