2024-12-14, Sport
Nie takiego obrotu sprawy spodziewali się kibice gorzowskiej Stali, którzy zajrzeli do hali przy ul. Szarych Szeregów.
W trzynastej kolejce Ligi Centralnej szczypiorniści Stali Gorzów podejmowali we własnej hali Siódemkę Miedź Legnicę i byli faworytami spotkania. Pierwsze minuty na to również wskazywały, choć pierwsi gola strzelili goście, a dokładnie uczynił to Korneliusz Wita. Potem stalowcy przejęli inicjatywę, prowadzili chwilami dwoma bramkami, ale po pierwszym kwadransie coś się w ich grze zacięło.
Legniczanie grając konsekwentnie i dobrze w ataku, w 17 minucie odzyskali prowadzenie (11:10), ale dobra końcówka pozwoliła gospodarzom zejść do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu 19:18.
Po zmianie stron gorzowianie jedynie do 37 minuty mogli być zadowoleni ze swojej postawy. Od stanu 22:20 powoli dominować zaczęli goście, którzy strzelili cztery bramki z rzędu i w 40 minucie prowadzili 24:20.
Podopieczni trenera Oskara Serpiny już nie zdołali powrócić na prowadzenie. Kilka razy byli blisko tego, ale jedynie co zdołali to doprowadzali do remisów. Ostatni miał miejsce w 58 minucie, kiedy to mieliśmy wynik 31:31. W krótkim czasie goście zdobyli jednak aż cztery bramki, nasi odpowiedzieli zaledwie dwoma i trzy meczowe punkty pojechały na południe Polski.
RB
Zdjęcia: Bogusław Sacharczuk
RAJBUD STAL GORZÓW – SIÓDEMKA MIEDŹ HURAS LEGNICA 33:35 (19:18)
Selekcjoner siatkarskiej kadry Brazylii, Bernardo Rezende, ogłosił właśnie skład piętnastu zawodników, którzy rozpoczną przygotowania do tegorocznej Ligi Narodów.