2024-12-29, Sport
W ostatnim w tym roku meczu w Orlen Basket Lidze Kobiet gorzowskie koszykarki zagrały w Warszawie.
Rywalem naszej drużyny była miejscowa Polonia, która w dotychczasowych dziesięciu meczach wygrała raz, i to w Gorzowie, co było sporą sensacją. Tym razem o żadnej niespodziance nie musimy pisać, bo w rewanżu górą były wicemistrzynie Polski, choć wygrana nie przyszła im wcale łatwo.
Z powodu kontuzji odniesionej na ostatnim treningu przed wyjazdem do Warszawy w naszym zespole nie zagrała Klaudia Gertchen. Po pierwszej kwarcie mieliśmy remis 19:19, choć lepszy początek miały warszawianki, które w czwartej minucie prowadziły 13:9. Po kolejnych czterech minutach było już 19:14 dla gorzowianek, ale ostatnie akcje w tej części spotkania należały do miejscowych.
Po krótkiej przerwie akademiczki wzięły się do ciężkiej pracy i grając bardzo dobrze w obronie nie pozwoliły rywalkom przez ponad pięć minut zdobyć choćby jednego punktu. Same zaś w tym czasie rzuciły 11 punktów i prowadziły 30:19. Ostatecznie na przerwę zespoły zeszły przy stanie 44:29 dla przyjezdnych.
Po zmianie stron przez dłuższy czas nasz zespół kontrolował wydarzenia na parkiecie. Przed ostatnią częścią spotkania było 60:46 i wydawało się, że gorzowianki pewnie dowiozą punkty do ostatniej syreny. Szybko jednak okazało się, że koszykarki Polonii ponownie mogą znaleźć patent na aktualne srebrne medalistki mistrzostw Polski, bo z każdą kolejną minutą starały się zmniejszać dystans. W 33 minucie zrobiły się już tylko trzy oczka różnicy (58:61). I od tego momentu oglądaliśmy ciekawą i zażartą walkę o każdą piłkę.
Gorzowianki musiały wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, żeby ostatecznie obronić tę niewielką różnicę. Chwilami nasze uciekały na 6-7 punktów, ale 28 sekund przed końcem znowu było tylko 77:74 dla AZS AJP. W tym ważnym momencie dwa rzuty osobiste wykorzystała Elena Tsineke, potem to samo uczyniła Emilia Kośla i choć gospodynie walczyły do końca nie zdołały jednak doprowadzić do wyrównania.
Wydarzeniem weekendu było jednak odwołanie zaplanowanego na 28.12.2024 meczu pomiędzy VBW Gdynia a KGHM BC Polkowice. Mające na koncie dopiero jedną porażkę w tym sezonie mistrzynie Polski, według informacji płynących z Polkowic, rozchorowały się i mają być gotowe na następne spotkanie 4 stycznia u siebie z Polonią Warszawa. Nieoficjalnie zaś mówi się, że KGHM BC obecnie za bardzo nie ma już kim grać z powodu kolejnych odejść zawodniczek z drużyny ze względu na piętrzące się od pewnego czasu kłopoty finansowe. Klub cały czas czeka na obiecane wsparcie ze strony miasta i gminy.
Co dalej będzie z ,,pomarańczowymi’’, zapewne dowiemy się w najbliższych tygodniach.
RB
SKK POLONIA WARSZAWA - POLSKASTREFAINWESTYCJI ENEA AJP GORZÓW 79:82 (19:19, 10:25, 17:16, 33:22)
Selekcjoner siatkarskiej kadry Brazylii, Bernardo Rezende, ogłosił właśnie skład piętnastu zawodników, którzy rozpoczną przygotowania do tegorocznej Ligi Narodów.