2024-03-14, Kultura
Bibliotekarze przypominają, że przy siedzibie głównej stoi wrzutomat, gdzie można oddać książki, kiedy kończy się termin ich wypożyczenia.
- Zbliżają się święta. Znów niektórzy z czytelników będą się tłumaczyć, że nie oddali przez nie książek na czas. Tymczasem można to uczynić niemal cały czas. I wówczas nie będzie kary za przekroczenie terminu – tłumaczą gorzowscy bibliotekarze.
To komunikat dobry dla tych, którzy mają kłopoty z terminowym zwrotem książek. Otóż w okresie świątecznym biblioteka nie nalicza opłat za nieterminowy zwrot książek. Wystarczy przyjechać do siedziby głównej, wrzucić książki do stojącego przy wejściu głównym od ul. Kosynierów Gdyńskich książki i będzie po kłopocie.
Bibliotekarze apelują jednocześnie o to, aby książki wkładać do maszyny ostrożnie, ponieważ często ulegają one zniszczeniu. I choć biblioteka nie naliczy kar za nieterminowe zwrócenie książek, to może zwrócić się do czytelnika o pokrycie strat za zniszczoną książkę.
Jak mówią sami czytelnicy, system powiadomień o upływającym czasie wypożyczenia książki, to znakomite rozwiązanie. Kiedy kończy się termin wypożyczenia, automatyczny system przypomina mailem, że zostało kilka dni na zwrot bez naliczania kary.
– Lepiej być nie może. W codziennym zagonieniu czasami zapominam, że muszę już oddać przeczytane zresztą książki. To fantastyczna rzecz. A jak nie mam czasu w tygodniu, to zawsze mogę sobie zaplanować spacer po centrum w niedzielę i skorzystanie z wrzutni – mówi Katarzyna Zielińska, czytelniczka związana z biblioteką od lat.
Sami bibliotekarze przyznają, ze wrzutnia cieszy się powiedzeniem, ale ubolewają, że co jakiś czas trzeba apelować o delikatne traktowanie książek.
roch
Wystarczy przyjść do biblioteki, poprosić o specjalną papeterię, przepisać wiersz i już. W taki sposób Książnica Wojewódzka włącza się w obchody stulecia urodzin patrona.