2022-03-16, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Aleksandra Laska, członka zespołu Nowonarodzeni
- Kim są Nowonarodzeni?
- To zespół ewangelizacyjno-muzyczny i zarazem wspólnota osób, których łączy Pan Bóg i muzyka. Nasz zespół jest mieszanką profesjonalistów i hobbystów - miłośników muzycznych. Poprzez naszą działalność chcemy, aby jak najwięcej ludzi poznało Pana Boga i doświadczyło Jego bardziej. Nasze talenty muzyczne oddajemy Jemu na służbę w różnych aspektach, np. koncerty uwielbienia, ubogacenie mszy, czy udział w rekolekcjach. Jeżeli tylko nadarza się okazja, to staramy się być i działać.
- Oprócz koncertów angażujecie się również w społeczne inicjatywy?
- Staramy się brać udział w różnych przedsięwzięciach. Jesteśmy zapraszani na przeróżne wydarzenia lub sami inicjujemy pewne działania. W ostatnim czasie z takich bardzo ważnych dla nas wydarzeń, to były koncerty z cyklu „Dobry wieczór Gorzów”, gdzie mieliśmy szansę wystąpienia przed publicznością. Już wiemy, że w tym roku również się zaprezentujemy i przy okazji szykujemy pewną niespodziankę, której szczegółów jeszcze nie mogę zdradzić. Uchylę tylko rąbka tajemnicy, że wystąpimy razem z gościem specjalnym. Poza tym uczestniczymy w Marszu dla Życia i Rodziny, Nocnym Szlaku Kulturalnym, gdzie zawsze staramy się zaistnieć ciekawymi pomysłami wychodząc do ludzi. Organizowaliśmy kurs ewangelizacyjny. Braliśmy udział w Orszaku Trzech Króli, tournee kolędowym, więc jesteśmy otwarci na różne inicjatywy.
- Czym dla pana osobiście jest zespół Nowonarodzeni?
- Jest to dla mnie swojego rodzaju dopełnienie, ponieważ jestem profesjonalnym muzykiem, na co dzień pracuję w Filharmonii Gorzowskiej. Jestem perkusistą. Moje codzienne życie muzyczne jest mocno atrakcyjne, ponieważ z tygodnia na tydzień uczestniczę w nowych projektach, w których pojawia się zupełnie nowy repertuar, inni dyrygenci i soliści, ale dla mnie jest to zupełna normalność. Natomiast zespół Nowonarodzeni to jest wewnętrzna potrzeba podziękowania Panu Bogu za nasze talenty i umiejętności, bo tak naprawdę one nie należą do nas, tylko do Pana Boga. Na tyle na ile mogę, poświęcam się i oddaję w zespole pokazując tym samym świadectwo wiary, a przy tym zarażając innych pasją. Mam nadzieję, że to przyniesie jak największe owoce.
Dorota Waldmann
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów