Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Alfa, Leonii, Tytusa , 19 kwietnia 2024

Znów ludzkie kości wyszły spod ziemi

2021-09-08, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Tak to jest, kiedy się kopie w ścisłym centrum historycznego miasta. Jak nie stare budynki, to ludzkie szczątki. Tak się znów stało przy Chrobrego.

medium_news_header_31378.jpeg

Ja tam absolutnie nie jestem zaskoczona, że co chwila archeolodzy czy też rogownicy co i rusz na coś się natykają. A to jakiś stary mur, a to sterta dziwnych kamieni, a to malusi konik, a to ludzkie szkielety właśnie. Tak się znów stało na ul. Chrobrego na wysokości skrzyżowania z Pocztową. Teraz zgodnie z przepisami trzeba te szczątki wykopać, zabezpieczyć, odpowiednie służby muszą podjąć decyzję, co dalej. Jaka jest procedura, jakiś czas temu opowiadała nam pani archeolog Sylwia Groblica i przeczytać o tym można tu https://www.echogorzowa.pl/news/5/Rozmowa-tygodnia/2021-08-04/groblica-archeolog-za-gleboko-kopac-tez-nie-moze-31082.html

Mnie w tym wszystkim coraz bardziej zaczyna intrygować, co tak naprawdę tu było. Bo w średniowieczu ludzi chowano na cmentarzach przy kościołach. Może zatem to są późniejsze szczątki? A może to kości jakichś renegatów czy Iny rzezimieszków, których chowano pod płotem? No mocno ciekawa jestem.

I coraz bardziej się umacniam w myśleniu, że po zakończeniu tego remontu powinna powstać solidna monografia tego, co archeologowie znaleźli podczas wykopek w ścisłym centrum. Bo znaleziono bardzo dużo bardzo ciekawych rzeczy. Odkryto przecież obie bramy miejskie, dużo średniowiecznych pozostałości, ale i porcelit landsberski. No jest o czym pisać. I uważam, że takie miasto, jak Gorzów na to stać. Może powiem rzecz niepopularną, ale może w ramach letniego festiwalu rożnych koncertów zaplanować ich o pięć mniej, a te pieniądze przeznaczyć właśnie na wydawnictwo. Pięć mniej koncertów – nikt w przebogatym planie tego nie zauważy, a powstanie rzecz fundamentalna, która zostanie na wieki. Wiem, że tak się nie stanie, a szkoda.

A teraz z innego kątka. Ale mocno związanego z tymi wykopaliskami. Otóż już w przyszłym tygodniu naukowcy, ale i regionaliści będą w Słubicach debatować nad znaczeniem i historią Nowej Marchii. Muszę w tym momencie przypomnieć, że to Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Zbigniewa Herberta w Gorzowie jest głównym modus operandi, który wprowadził to pojęcie do powszechnego obiegu po zakończeniu II wojny światowej. To właśnie Biblioteka, a właściwie jej ówczesny dyrektor Edward Jaworski i kierowniczka działu regionalnego Grażyna Kostkiewicz-Górska wprowadzili skutecznie pojęcie Nowa Marchia do dyskursu publicznego. I dziś trudno sobie wyobrazić poważna debatę historyczną czy regionalną bez właśnie tego określenia. Ja zresztą mam je w języku i jak kto mnie gdzieś tam pyta skąd jestem, zawsze mówię, że z Nowej Marchii, bo przecież nie z ziem odzyskanych.

Renata Ochwat

Ps. Dziś mija równo 20 lat od uruchomienia giełdy samochodowo-towarowej przy ul. Myśliborskiej. Miejsca, które ja mam za absolutnie badziewiarskie, absolutnie kiczowate i absolutnie okropne. Nigdy nie zrozumiem, co może być przyjemnego w taplaniu się w błocie czy w mrozie pomiędzy towarami wszelakimi rozłożonymi byle jak. Ale wiem, że giełda jest ukochanym miejscem wielu gorzowian, więc niech sobie będzie.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x