2022-03-03, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Książnica wojewódzka jak zwykle nie zawodzi. Zaprasza do siebie uchodźców i czyni to w ich języku, co jest niezmiernie ważne.
Kiedy się ogląda, coraz bardziej przerażające doniesienia z ogarniętej bestialską wojną Ukrainy, można odnieść wrażenie, że tam wszyscy mówią po polsku. Nic bardziej mylnego. Nasz język zna tam trochę ludzi, ale jednak nie wszyscy, jak choćby Wiktoria i jej dzieci, którzy od kilku dni mają bezpieczne schronienie u Brata Krystyna. Myślę, że takich będzie coraz więcej, dlatego takie gesty, jak właśnie ta Książnicy z zaproszeniem do siebie w języku ukraińskim jest w tych czasach czymś niezmiernie ważnym.
Na razie Ukraińcy odpoczywają, bo przejechanie 1200-2000 kilometrów po kraju ogarniętym wojną i stanie na granicy może wyczerpać wielkiego i silnego faceta, a co mówić kobiety i małe dzieci. Ale za jakiś czas, raczej szybciej niż później, będą potrzebować i pracy, i zabawy dla dzieci, także szkół dla nich, jak i takich miejsc, jak biblioteki. A książnica nasz już dawno wypracowała system współpracy z mniejszościami, w tym z ukraińską. I jakże to teraz ważne jest w dzisiejszym mocno nieprostym dla każdego czasie.
Biblioteka zaprasza, biblioteka poczęstuje kawą, może za chwilę znajdą się wolontariusze, którzy pouczą Ukraińców polskiego, bo jak mówi Wiktoria – od tego trzeba by było zacząć. To też jest pomoc, bezcenna zresztą, bo znajomość języków jest bezcenna. Brawo Sławek Szenwald i jego ludzie!
A teraz z drugiego kątka. Gdyby to był normalny czas, to pisałabym wielki tekścior o tym, że Piafka, czyli spektakl Trzy razy Piaf od 15 lat gości na scenie Teatru Osterwy. Od 15 lat!!! Toć to jest rekord absolutny. Rzadko który spektakl miał takie osiągi i to w skali całego kraju. Ale dziś zwyczajnie nie mam do tego głowy. Dlatego tylko przypomnę dla porządku domu: premiera widowiska „Trzy razy Piaf” zainaugurowała Scenę Kameralną w Teatrze Osterwy. Spektakl wyreżyserował Artur Barciś, scenografię zrobiła Magda Ćwiertnia. Widowisko muzyczne z udziałem Karoliny Miłkowskiej, Anny Łaniewskiej i poprzednio Marzeny Wieczorek/ dziś Justyny Jeleń grane było przez ten czas i szło kompletami.
Renata Ochwat
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.