2022-04-19, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
I tak minął czas odpoczynku. Ktoś miał czas na spacer, ktoś inny niekoniecznie. Jeszcze kolejni spędzali ten czas w zupełnie inny, niż dotychczas sposób.
Wzruszały mnie obrazki wspólnego świętowania Polaków i Ukraińców. To niebywałe, że cały czas potrafimy tak. Właśnie tak. Choć oczywiście cały czas do świadomości nas wszystkich usiłują się przebić teksty - że niepotrzebnie, że to wcale nie są mile widziani goście, którym w traumie trzeba pomagać. I to teksty werbalizowane elegancką polszczyzną, ale i teksty mówione gadzim językiem.
W każdym razie - pokazaliśmy kolejny raz, że potrafimy być wielkoduszni i przyjaźni. Teraz w obrządkach wschodnich zaczął się Wielki Tydzień, przygotowanie do świąt w obrządku wschodnim. I tym bardziej trzeba im pomagać, tym bardziej trzeba podtrzymywać na duchu, zważywszy na to, co się dzieje w ich kraju.
A teraz z drugiego, choć także świątecznego porządku. Nie ma to, jak ruszyć na spacer po ukochanym (nie moim, bo ja nie znam czegoś takiego jak kochanie miasta) mieście i popatrzeć na to, co pozostawiają po sobie chuligani, no ci, co to tak miasto kochają. Popatrzeć na zniszczone wiaty przystankowe, które jeszcze nie zdążyły spełnić swojej roli, a już padły łupem właśnie chuligaństwa. Wystarczy popatrzeć na zaśmiecone, zasypane niedopałkami niecki drzew przy ul. 30 Stycznia, te same, które w ubiegłym roku miejska zielona partyzantka stała się zazielenić. Nie pomogły napisy - Tu rosną kwiaty. Trzeba pójść na obojętnie który miejski skwer, aby doznać obrzydzenia, bo wszędzie walają się puste puszki, małe butelki po tanim alkoholu, jakieś papiery.
Może też dlatego nie chodzę już na spacery po mieście, bo po co mam się denerwować?
Renata Ochwat
Ps. Dziś 79. rocznica wybuchu powstania w gettcie warszawskim. Bohaterski zryw narodu skazanego na zagładę. Ja pamiętam, pamiętają inni. W Landsbergu/Gorzowie nie było getta. Ale była społeczność, która maksymalnie ucierpiała. Trzeba pójść do kamienia po synagodze i może ze dwa razy się tam kiwnąć.
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.