2022-05-18, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Miało nie być oszalałego koszenia, a jest. Miało nie być oszpecania, a jest. Trzeba jednak sporo się natrudzić, żeby widzieć ładne elementy.
Ostatnio przerażają mnie informacje o oszalałym koszeniu w mieście. A to komuś przeszkadzały malwy, więc je wyciął, a to komuś innemu przeszkadzały krzewy, więc nie ma sprawy, trzeba wyciąć. A to ktoś jeszcze inny skosił ledwo wyrosłą trawę tak, że został wypalony słońcem ugór. I dzieje się to w czasie, kiedy od miesiąca nie było deszczu, kiedy hydrolodzy umieścili województwo nasze, a co za tym i miasto na siedmiu wzgórzach już nie na czerwonej planszy suszy, a na czarnej. I obwieścili – mamy suszę i to nie taką zdawałoby się jedynie ogródkową, ale suszę hydrologiczną. Co oznacza, że mamy poważne kłopoty z niedoborem wody.
Naukowcy od kilku lat biją na alarm. Zaklinają na wszystkie świętości, żeby przestać betonować czy asfaltować wszystko jak leci, żeby zaprzestać koszenia trawy i wycinania zieleni. Miejskie ekopartyzantki od lat powtarzają jak mantrę, że zamiast trawników warto się przestawić na miejskie łąki. Ich nie trzeba, a wręcz nie wolno kosić. Efekt – uroda miejsca i efektywne zatrzymywanie wilgoci.
I nawet wydawało się, że te mantry docierają do magistratu. Docierają i są brane pod uwagę. Ale jak pokazuje rzeczywistość – wcale nie. Bo jedno się mówi, inne robi.
Ciekawi mnie, czy urzędnicy czytają, co mają do powiedzenia mieszkańcy? Bo ja czytam i widzę, że ludzieńkom się nie podoba właśnie taka polityka wobec zieleni, nie podoba się zniszczony park Wiosny Ludów, nie trafiają do nich teksty o upiększaniu miasta poprzez kamieniowanie i asfaltowanie. Może powoli do ludzi dociera, że naprawdę jest źle.
Dlatego też ja ostatnio zamiast gapić się na zmaltretowaną trawę, gapię się na ściany i od czasu do czasu trafiam na perełki, pozostałości po starym Landsbergu… I to jest ładne, na tym warto oko zawiesić. Bo jak się popatrzy na trawki, to serce pęka.
Renata Ochwat
Ps. Dziś mija 12 lat od chwili otwarcia Centrum Edukacji Artystycznej – Filharmonii Gorzowskiej. Na inaugurację połączone orkiestry FG i filharmoników z Frankfurtu/O. wykonały IX Symfonię Beethovena. Ja siedziałam na miejscu S19, aby potem się przenieść na R24, gdzie do dziś siedzę….
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.