Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Marka, Wiktoryny, Zenona , 29 marca 2024

Broń, replika, brak wyobraźni

2022-11-15, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Kiedy pod Filharmonię podeszli ludzie z bronią, ochroniarz zadzwonił na policję. Nikt nie musi wiedzieć, że to replika, że na kulki czy inne dziadostwo.

medium_news_header_35272.jpg

W mediach społecznościowych wiadro pomyj wylało się na ochroniarza, który poprosił o interwencję, kiedy tuż obok Filharmonii pojawiali się ludzie z bronią. W tym samym czasie w instytucji było mnóstwo ludzi – trwały próby do niedzielnego koncertu, trwały próby do musicalu Piotruś Pan, trwało przygotowanie do wyjazdu na koncert do Słubic. Broń wyglądała na tyle realistycznie, że ochrona obiektu podjęła najsłuszniejszą z decyzji. Wezwała służby.

Tak sprawę relacjonowała policja - Zaniepokojona osoba zadzwoniła pod numer alarmowy i powiadomiła służby, że przed Filharmonią Gorzowską znajduje się grupa osób z bronią. Na miejsce zostały wysłane policyjne patrole. Okazało się, że byli to fani broni na kulki. Nie było żadnego zagrożenia. Funkcjonariusze przeprowadzili z nimi rozmowę i pouczyli – komentuje Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.

 

ZOBACZ:

Wielka radość w rodzinie prezydenta Gorzowa!

Grupa osób spotkała się po to, aby zrobić sesję zdjęciową z repliką broni M4 ASG. Zresztą na placu przed filharmonią były ustawione lampy doświetlające, które wykorzystuje się w fotografii. Natomiast osobą, która wezwała na miejsce policję był ochroniarz Filharmonii Gorzowskiej.

Powiem tak. Ja się absolutnie nie znam na broni. Przez to cholerstwo o mało nie zawaliłam czwartego roku moich studiów. Nigdy nie trzymałam w dłoni żadnego strzelającego sprzętu, nawet na kapiszony. Brzydzę się przemocą i bronią w ogólności. I gdyby mnie pan ochroniarz wówczas zapytał, co robić, a byłam w obiekcie, to powiedziałabym – Natychmiast dzwonimy na policję, natychmiast.

Nikt nie ma obowiązku znać się na śmiercionośnym złomie. Nikt nie ma obowiązku wiedzieć, czy coś jest straszakiem, czy też tylko atrapą. A w dzisiejszym czasie, kiedy wojna, i to śmiertelnie okropna toczy się u wschodniego sąsiada, tym bardziej wszyscy są wyczuleni na takie prezentacje.

Każdy, kto natrząsa się z pana ochroniarza powinien się pięć razy stuknąć w głowę. Bo zachował się nader poprawnie i skutecznie. Tym bardziej, że zdaniem ludzi pracujących w wojsku, owe karabiny na kulki niczym nie różnią się od prawdziwej broni, od śmiercionośnego złomu. Niczym. Uważam, że głupotą i skrajną arogancją jest pokazywanie się nawet z replikami w przestrzeni publicznej, zwłaszcza tam, gdzie jest mnóstwo dzieci.

Uważam, że takie zachowania należy piętnować, a pomysłodawców idiotycznych sesji zdjęciowych, bo o to chodziło, należy karać, a nie pouczać.

I nigdy nie zrozumiem, jak można być miłośnikiem broni właśnie.

Renata Ochwat

 

ZOBACZ:

Hulajnogowemu chaosowi czas powiedzieć STOP!

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x