2023-04-19, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Dziś 80. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Pamięć o jedynym takim zrywie na świecie obchodzona jest przy wyciu syren i biciu w kościelne dzwony. W stolicy kraju naszego.
Ja wiem, że nie każdy interesuje się historią, nie każdy jest zainteresowany tym, co było w przeszłości, ale jest jednak garść takich, którzy zajmują się przeszłością. No i ci wszyscy, którzy zajmują się przeszłością, wiedzą, że dziś 80. rocznica wybuchu powstania w getcie żydowskim w Warszawie. W stolicy zawyją syreny i odezwą się kościelne dzwony.
Nie pamiętam, aby kiedyś w przeszłości tak obchodzono tę rocznicę. To dobrze, że pamięta się o takich wydarzeniach, które są czarnymi z najczarniejszych wydarzeń w dziejach ludzkości.
Zapyta ktoś, co ma rocznica wybuchu powstania w getcie do dziejów miasta średniej wielkości nad Wartą? A ma, po prostu ma. Bo tu także mieszkali Żydzi, tu także była noc kryształowa, tu także wypędzono Żydów i wywieziono do obozów zagłady, bo Niemcy gett nie tworzyli.
Tu po wojnie zamieszkało kilkoro ocalałych, ale klimat nie sprzyjał, zresztą nadal nie sprzyja, aby się przyznawać do nacji. Tu po wojnie zamieszkało kilkoro, którzy ocalali, nawet nagrodzeni za to zostali zaszczytnym tytułem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. Ale też o tym głośno nie mówili, bo klimat nie sprzyjał, zresztą nadal nie sprzyja, aby o tym mówić.
Mimo straszliwych wydarzeń tamtych lat, mimo historii, którą powinni znać wszyscy, nadal się zdarza, że nobliwie wyglądająca pani lub pan potrafią publicznie na ulicy zwyzywać kogoś od parszywych Żydówek, a równie nobliwi i wydawałoby się wykształceni obywatele tego kraju potrafią napisać do kogoś – że przecież samoloty do Tel Avivu latają codziennie i wolna droga, bo jak się komu tu nie podoba, to fora ze dwora.
Dlatego trzeba pisać, trzeba przypominać, że to, co się działo w tych najczarniejszych latach, nadal się gdzieś czai. Jak powiedział Marian Turski – Auschwitz nie spadł z nieba.
Dziś mija 80. rocznica bestialstwa, jakie człowiekowi zgotował człowiek. I najgorsze jest w tym wszystkim to, że nadal ludzie gotują ludziom takie bestialstwo. Trzeba pamiętać, ale też wyciągać wnioski. Bo tego akurat brakuje.
Niech dusze ich pozostaną zawiązane w woreczku żywych…
Renata Ochwat
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.