2023-05-22, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Przede wszystkim gratulacje różnym organizatorom za to, że im się chce. Bo chciało się zrobić n imprez. Ale z drugiej strony chyba jednak potrzeba dyskusji.
Potrzeba dyskusji między różnymi organizatorami. Dyskusji o imprezach, o tym, co kto planuje. Dlaczego tak uważam? Ano dlatego, że szkoda mi było iluś rzeczy, w których nie mogłam wziąć udziału, bo czas się dublował, bo imprezy się nakładały, bo zwyczajnie nie da się być w tym samym czasie w kilku miejscach na raz.
Od lat zresztą powraca ten temat. Od lat słyszę, że nie można sterować wydarzeniami, nie można sterować organizatorami. Oczywiście, że nie można. I wcale o to nie chodzi. Ale jak się boleśnie co niektórzy przekonują od czasu do czasu, publiczność w mieście jest jednak ściśle sprofilowana i naprawdę nie ma jej zbyt dużo. Po prostu. I tyle.
Ci sami ludzie bywają na tych samych imprezach. I kiedy imprezy się dublują lub nawet odbywa się ich w tym samym czasie więcej, to nie ma kto w nich brać udziału lub też są to pojedyncze – dosłownie – osoby.
Szkoda pary w gwizdek, szkoda wysiłku, szkoda w końcu pieniędzy. I podkreślam, gratuluję działań, ale żal mi, że czasami to wszystko trafia w próżnię.
Zatem nie sterowanie i naciski, a może jednak dyskusja…
Renata Ochwat
Ps. Mija 12 lat od ponownego uruchomienia Fontanny Pauckscha. Musiała być wyremontowana, bo tradycyjnie niecka ciekła, a sami gorzowianie z tej oto miłości do Maryśki z wiadrami ograbili ją z tego, co się dało…..
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.