2024-05-23, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Co prawda, coraz mniej ludzi tak bredzi. Ale jednak się zdarzają takie osobniki. Zatem dobrze, aby wiedziały, że pusto to tu nie jest.
Mam na myśli Filharmonię Gorzowską, w której właśnie zakończył się maraton konkursowy. Obie Szkoły Muzyczne prowadziły tu bowiem przez pełne trzy dni konkursy. Państwowa Szkoła Muzyczna I i II stopnia przez dwa dni przesłuchiwała młodych i bardzo młodych pianistów, a Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia młodych flecistów. Zjechali się muzycy i aspirujący do niej z całej Polski. Pełne trzy dni, od rana do wieczora było pełno.
Za chwilę koncert, za chwilę kolejną trzy dni edukacji i też będzie pełno dzieci w różnym wieku i to z całego regionu. Potem dyplomy szkół muzycznych – bardzo, bardzo ważne wydarzenie w życiu szkoły, ale i środowiska muzycznego całego. Potem znów coś, potem zakończenie sezonu i IX Symfonia Głuchego Geniusza, potem lato i pikniki, potem jeszcze dwa koncerty wyjazdowe. I ani się człowiek nie obejrzy, a tu już nowy sezon i znów – edukacja, koncerty, konkursy…
Ta wyliczanka jest po to, aby ci, co jeszcze absolutnie wiedzy nie mają, co tu się dzieje, przestali głupio gadać. Bo FG służy wszystkim, a przy okazji jest znakiem, który dzieci i nauczyciele niosą w świat. A najszło mnie pisanie na ten temat, bo posłuchałam sobie naszych i przyjezdnych dzieciaków i wiem, że klasyka ma się u nas dobrze.
Renata Ochwat
Przechodzę od jakiegoś czasu obok tego coraz bardziej walącego się murku. Przechodzę i tak mnie nachodzą różne myśli.