2025-09-01, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
No i znów zaroi się w mieście, znów się zrobi gwarniej. I znów pojawią się dzieci z tornistrami-plecakami. Lubię ten czas.
Prawie nikt nie lubi końca wakacji. Prawie. Znam bowiem nieliczne jednostki, które lubią, jak się zaczyna rok szkolny. Po prostu. Lubią iść do szkoły, lubią poznać coś nowego, lubią spotkania z biblioteką. Wiem i zdaję sobie sprawę z tego, że to faktycznie jednostki, ale takie też są.
Sama pamiętam szkolne rytuały. Na początku wakacji kupowane podręczniki – potem kilka dni spokoju w domu, bo trzeba było przeczytać od deski do deski podręczniki do polskiego, historii i geografii, a potem to już uciekanie wszystkim z zajęć zorganizowanych typu półkolonia, kolonia czy jakieś inne coś. Najlepiej mi było w pobliżu półki z książkami i do dziś tak mam.
Oczywiście znam też i takich, którzy panicznie źle reagowali i reagują na słowo szkoła. No cóż. Bywa, że się jej nie lubi, ale bez szkoły jednak nie da się rady. Po prostu.
Zatem kochani – zarówno ci młodsi z podstawówek, jak i średniacy – dobrego początku, dobrego startu w nowy rok szkolny. Niech wam i nauczycielom w końcu politycy dadzą spokój, niech już nie grzebią w podstawach, a was po prostu zostawią mądrym pedagogom.
A zdjęcie jest ku rozbawieniu tych, co szkoły nie lubią. Pomyślcie, że gdzieś tam, całkiem niedaleko nas, jest śliczne miasto ze śliczną fontanną. A szkoła właśnie tylko może pomóc miasto to odnaleźć i podpowie, jak tam trafić.
Dobrego nowego roku szkolnego.
Renata Ochwat
Ps. Mija dokładnie 450 lat od chwili, gdy Rada Miejska Landsbergu wspólnie z ławnikami postanowiła rozebrać wodociąg z powodu jego dużego wysłużenia i kosztów utrzymania. Zbudowany w 1561 r. drewniany rurociąg zasilał wodą z ujęcia za Bramą Santocką studnię (fontannę) na Rynku, ozdobioną postacią Rolanda. Zamiast fontanny zbudowano zwykłą studnię.
Już nie ma części walącego się płotu i chaszczy. Na uporządkowanie czeka teraz część od strony Jagiełły. Kończy się chyba czas Letniej.