To najbardziej kolorowa z wszystkich wysp kraju

2025-05-13, Na szlaku

Dlaczego jest taka kolorowa i kto o tym decyduje? Z czego jest znana najbardziej i kto kupił tu aż trzy domy?

Fot. Maja Szanter

Burano to niewielka wysepka Laguny Weneckiej, położona siedem kilometrów od Wenecji, zamieszkała przez około trzech tysięcy osób. Decydując się na zorganizowaną wycieczkę Burano nie odwiedzimy, te bowiem ,,zaliczają" główne punkty Wenecji, jak Plac Św. Marka z bazyliką, pałac Dożów, most Rialto, most Westchnień i oczywście Canale Grande.

Z Wenecji na Burano można dotrzeć tramwajem wodnym, podróż zajmuje około 45 minut. Po drodze można wysiąć na niemal bliźniaczej wyspie Murano.

Burano widać z daleka przez charakterystyczne kolorowe domy. Dawniej była to typowo rybacka wyspa. Ze względu na to, że całą Lagunę Wenecką, szczególnie jesienią i zimą, spowijają gęste mgły, wracający z połowów rybacy ułatwiali sobie powrót do domu, jaskrawo malując domy.

ZOBACZ: Kolejne ,,nie da się". Kazimierz Wielki przewraca się w grobie

Rybaków dziś już pozostało niewielu, ale tradycja malowania domów pozostala. Co ciekawe, właściciele nie mogą malować ich dowolnie i według swojego gustu. Aby odmalować czy zmienić kolor, muszą prosić o zgodę lokalne władze. Im bardziej kontrastowo względem domu sąsiada, tym lepiej.

Wyspa znana jest także z przemysłu koronkarskiego, mającego swoje początki w XVI wieku. Istniała tu nawet szkoła koronkarska, a wytwarzane na wyspie wyroby sprzedawano w całej Europie.

Na delektowanie się wyspą można poświęcić godzinę albo cały dzień. Warto zatrzymać się na Tre Ponti, drewianym moście, który oferuje najpiękniejszy widok na łączące się trzy kanały, wypić niespieszną kawę w jednym z licznych barów, obejrzeć sklepy pamiątkarskie z koronkami i kolorowym szkłem, typowym dla pobliskiego Murano. A jeśli odwiedzając inne miejsca lubimy poznać prawdziwe życie mieszkańców, a nie tylko odhaczać pozycje na liście, co trzeba zobaczyć, warto zejść z utartych szlaków i zgubić się w licznych wąskich uliczkach.

Co jeszcze warte jest zobaczenia na Burano? Krzywa dzwonnica, Muzeum Koronki, targ rybny. I mimo że cała wyspa jest wielobarwna i należy do dziesięciu najbardziej kolorowych miast na świecie, znalazł się tu najbardziej kolorowy dom - Casa di Bepi. Oczarowany wyspą francuski architekt i projektant Philippe Starck posiada tu aż trzy domy. My zaś podczas naszej jednodniowej wyprawy trafiamy w jednym ze sklepów z pamiątkami na właścicielkę, Włoszkę o polskich korzeniach. I jak to w takich sytuacjach bywa, poznajemy jej historię, bo tacy ludzie chętnie ją opowiadają. Okazuje się, że około 60-letnia kobieta miała polskich dziadków, rodowitych krakowian. Do Włoch trafiła jako niemowlak i zitalianizowała się na tyle, że odróżnia język polski od innych, ale zna już tylko pojedyncze słowa. Kiedy je jednak wymienia, ma łzy w oczach. To sentyment, który rozumie każdy polski emigrant...

Po 45 minutach jesteśmy ponownie w Wenecji, która mimo wiosennego deszczu pozostaje niezmiennie miejscem magicznym i w żadnej mierze nieprzereklamowanym.

Tekst i zdjęcia: Maja Szanter