W Grudziądzu żużlowcy Stali pokazali dużą moc

2022-04-29, Żużel

W czwartym tegorocznym meczu ligowym gorzowska Stal wygrała po raz drugi w sezonie, robiąc bardzo duży krok w stronę play offów.

Martin Vaculik tym razem nie dał się pokonać żadnemu z rywali Fot. Stal Gorzów/FB

Jadąc do Grudziądza ekipa Moich Bermudów Stali wcale nie była faworytem tego pojedynku, zwłaszcza że przed pięcioma dniami mocno męczyła się u siebie z Apatorem Toruń (wygrała 47:43), zaś grudziądzanie jeszcze niedawno byli liderem rozgrywek i mocno liczyli na zdobycie kolejnego kompletu punktów w starciu z ubiegłorocznymi brązowymi medalistami PGE Ekstraligi.

Pierwsza seria dostarczyła sporych emocji, ale głównie dlatego, że w wyścigu młodzieżowym Mateusz Bartkowiak zbyt sztywno trzymał się krawężnika, co wykorzystali jego rywale i jadąc szerszej po odsypanej nawierzchni toru wyprzedzili gorzowianina. Zamiast remisu 3:3 mieliśmy więc wygraną gospodarzy 5:1 i ten bieg spowodował, że po pierwszej serii miejscowi minimalnie prowadzili.

GRAND PRIX:

Trudna rola faworyta z Gorzowa

Początek drugiej serii był w wykonaniu gorzowian piorunujący. Najpierw wygrali oni podwójnie piąty bieg, po chwili powtórzyli to w szóstym. Na zakończenie tej serii był remis, ale następne dwa biegi ponownie na swoją korzyść rozstrzygnęli stalowcy i po dziewięciu wyścigach prowadzili 33:21. W tym momencie praktycznie było po popularnej herbatce, choć gospodarze próbowali jeszcze powalczyć, ale w jednym elemencie bardzo mocno przegrywali z naszym zespołem. Chodziło o wyjścia spod taśmy startowej i dojazd do łuku. Podopieczni trenera Stanisława Chomskiego byli w tej kwestii ,,niełapalni’’. Niektórzy nawet żartowali, że lepiej czują się na torach rywali niż u siebie. Coś w tym jest, bo w Gorzowie stalowcom na razie nie idzie tak dobrze jak na wyjazdach, ale wydaje się kwestią czasu, że znajdą oni odpowiednia ustawienia do nawierzchni toru przy ul. Śląskiej. Walka o medale rozpocznie się dopiero na przełomie sierpnia i września.

ZOOLESZCZ GKM GRUDZIĄDZ - MOJE BERMUDY STAL GORZÓW 39:51

GKM: Prz. Pawlicki 1+1 (0, 1*, 0, -, 0); Kasprzak 11+1 (3, 2, 1, 2, 1, d, 2*); Jakobsen 7+2 (2, 1, 1*, w, 3); ZZ; Pedersen 13 (3, 1, 2, 3, 1, 3); Łobodziński 3 (3, 0, -); Pludra 4+1 (2*, 0, 0, 2); Krakowiak 0 (0, 0).

STAL: Woźniak 8+1 (1, 3, 2*, 0, 2); Thomsen 11+1 (2, 2*, 3, 3, 1); Vaculik 10+2 (3, 2*, 3, 2*); P. Hansen 9+1 (2, 3, 1, 2, 1*); Zmarzlik 10+1 (1*, 3, 3, 3); Bartkowiak 2+1 (1, 1*, 0); Stojanowski 1 (0, 0, 1); Jasiński 0 (w).

Wyścig po wyścigu: