Dziurawo i wyboiście, czyli dublet Polaków po niemiecku

2022-06-06, Żużel

Po czeskiej Pradze czołowa światowa szesnastka najlepszych żużlowców przeniosła się do niemieckiego Teterowa.

Takie cuda można było zobaczyć przed stadionem w Teterowie Fot. Dorota Waldmann

Na Bergring Arena odbyła się czwarta runda FIM Speedway Grand Prix, która zakończyła się sukcesem Polaków. Zwyciężył Patryk Dudek, drugi był Bartosz Zmarzlik, a na najniższym stopniu podium stanął Fredrik Lindgren.

Dwaj pozostali Polacy – Maciej Janowski i Paweł Przedpełski zajęli odpowiednio 9. i 14. miejsce. Ze swojego występu nie mogą być zadowoleni obcokrajowcy Stali Gorzów. Martin Vaculik był dopiero 11., a Anders Thomsen 12.

Rywalizacja najlepszych żużlowców na świecie przyciągnęła na niemiecki obiekt sporą rzeszę fanów czarnego sportu w tym wielu Polaków. Zawody obejrzał niespełna komplet widzów. Na kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem turnieju przed wejściem na stadion utworzyła się olbrzymia kolejka.

Zawody z cyklu Grand Prix na stadionie Bergring Arena odbyły się po raz piąty w historii. Do tej pory jedynymi reprezentantami biało-czerwonych, którzy zdołali wygrać na torze w Teterow są Maciej Janowski (2019) oraz Patryk Dudek (2022). Mimo, iż nie wygrał jeszcze w Niemczech, to powodów do narzekania nie ma Bartosz Zmarzlik, który aż czterokrotnie stawał na podium Grand Prix Niemiec.

ZOBACZ:

Nie pamięta, kiedy jeździł na podobnym torze

Oprócz dania głównego – rywalizacji żużlowców organizatorzy zadbali o szereg atrakcji poza sportowych. Nie zabrakło wystawy starych motocykli, kąciku dla najmłodszych oraz spotkania z zawodnikami. Fani mogli także zrobić sobie zdjęcie na motocyklu żużlowym. Cała impreza odbyła się w iście rodzinnej i piknikowej atmosferze.

Zmagania na torze nie przyniosły kibicom zbyt wielu emocji z powodu bardzo trudnych warunków torowych. Owal był dziurawy i wyboisty, co powodowało, że żużlowcy mieli problem z płynną jazdą. O pozycji na mecie decydował głównie start. O mijankach nie było mowy, bo żużlowcy bardziej niż z rywalem musieli skupić się na walce z torem. Na szczęście wszyscy cało i zdrowo dobrnęli do końca turnieju, choć nie obyło się bez upadków.

PRZECZYTAJ:

Na pewno obejrzy mecz w telewizji

Kolejna runda cyklu Grand Prix odbędzie się 25 czerwca na polskiej ziemi w Gorzowie. Emocji na pewno nie zabraknie. Już dziś zachęcamy do kupna biletów na stronie www.bilety.stalgorzow.pl i uczestnictwa w święcie speedway’a na stadionie im. Edwarda Jancarza.

Tekst i zdjęcia Dorota Waldmann