2023-06-19, Żużel
Z Szymonem Woźniakiem, zawodnikiem ebut.pl Stali Gorzów, rozmawia Przemysław Dygas
- Jakie były przyczyny porażki z zespołem z Wrocławia?
- Złożyło się na to kilka aspektów. Pierwsza seria trwała ponad godzinę. Ja miałem między pierwszym, a swoim drugim biegiem półtorej godziny przerwy. Jak tor tak leży długo bez wody i równania, to nie zachowuje się tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Druga sprawa to bardzo duża liczba powtórek i tak naprawdę goście nie mieli piętnastu biegów, aby się dopasować do toru, tylko dwadzieścia jeden. Ja bym sobie też życzył, żeby moja drużyna na meczu wyjazdowym miała tyle możliwości powtórek i zarazem spasowania się do toru.
- Czyli tor w pewnym momencie spotkania nie był atutem Stali?
- To jest jakby inna kwestia. Wiadomo, że im więcej drużyna przyjezdna miała możliwości startu, tym lepsze były ich ustawienia. Podobnie było w naszym przegranym meczu z Motorem, gdzie powtórek było aż jedenaście. Dało to gościom aż dwadzieścia sześć startów spod taśmy, żeby się dopasować, a nie piętnaście. Za długo, że tak powiem, ten tor leżał dziś odłogiem.
- W ósmym biegu długo pan prowadził, lecz ostatecznie wygrał Daniel Bewley. Popełnił pan jakiś błąd w tym wyścigu?
- Nie mam do siebie żadnych pretensji. Był to bieg po równaniu i były tylko dwie decyzje. Trzeba się było trzymać bardzo blisko krawężnika lub ryzykować i jechać szeroko po zewnętrznej. Gdybym ja jechał za kimś w tym biegu, to także bym szukał swojej szansy po zewnętrznej, bo nie miałbym nic do stracenia. I z drugiej strony, gdyby rywal sie bronił przede mną, to również jechałby moją linią. Na początku biegu trzeba podjąć konsekwentną decyzję i liczyć, że jest ona dobra. Z kolei gdybym nagle wyjechał na zewnętrzną, to przeciwnik mógłby wyprzedzić mnie przy krawężniku i byśmy rozmawiali w inny sposób.
- Zbliżają się zawody Grand Prix w Gorzowie. Jakie ma pan oczekiwania przed tym startem?
- Tak naprawdę żadnych, chce do nich podejść jak do każdych innych zawodów. Chcę się dobrze bawić i czerpać z jazdy na tych zawodach czystą przyjemność. Wynik dla mnie jest sprawą drugorzędną. Ja zrobię wszystko, aby do tego startu dobrze się przygotować. Wynik sportowy to już będzie kwestia dyspozycji dnia.
- Będzie pan trenował jeszcze na gorzowskim torze przed tym turniejem?
- Za bardzo nie ma szans, żeby potrenować. Z tego, co wiem, to już od wtorku organizator zaczyna się szykować do zawodów, więc myślę, że okazji do treningu nie będzie.
- Dziękuję za rozmowę.
W Gorzowie rozegrano piątą rundę Indywidualnego Pucharu Ekstraligi dla zawodników do 17 lat.