więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Bogny, Walerii, Witalisa , 28 kwietnia 2025

Quo vadis Stal Gorzów? Wystarczy tego pośmiewiska

2024-10-16, Żużel

Nie spodziewałem się, że w ciągu kilku tygodni każdy, komu przyjdzie na to ochota, będzie walił w Stal Gorzów ile wejdzie, a klub stanie się bezradny niczym gorzowscy żużlowcy w ostatnich meczach tego sezonu.

medium_news_header_41678.jpg
Fot. Bogusław Sacharczuk

Skoro działacze gorzowskiego klubu nie reagują, to oznacza, że rzeczywiście coś jest na rzeczy, co piszą branżowe media i kibice na różnych forach. Niestety, nie ma praktycznie dnia, żeby coś nowego się nie pojawiło w przestrzeni publicznej. I nie jest to korzystne dla obecnego zarządu, choć...

No właśnie, czy zarząd Stali jeszcze istnieje? Formalnie zapewne tak, ale kto w nim zasiada, skoro słyszy się, że dwóch członków tego gremium już po cichu opuściło gabinet, a trzeci chętnie by to uczynił, ale pilnuje jeszcze swoich pożyczonych kiedyś dla klubu pieniędzy. To znaczy tych pieniędzy nie ma, ale może, kiedy wpadną, to zdąży się jeszcze wykonać przelew zwrotny.

Na temat tego, co się dzieje w polskim żużlu i oczywiście w gorzowskim, już od pewnego czasu nie chciało mi się pisać, gdyż degrengolada rozbujała się tak mocno, że aż dziw, iż to wszystko jeszcze się jako tako trzyma. Choć w Gorzowie widać, że coś jednak pęka i to bardzo szybko. Że szaleństwo z licytowaniem przekroczyło już granice absurdu i naprawdę nie ma sensu dalej w to wszystko brnąć. Ale jak to wytłumaczyć działaczom? Ile trzeba będzie zebrać budżetu na kolejne lata? 30, 35 czy 40 milionów złotych. Tylko dlatego, że prezesi postanowili się licytować o marnej jakości zawodników? To jest istne szaleństwo. Zawodnik, który w 19 meczach ligowych wygrał 13 biegów ma teraz za sam podpis dostać milion, a może nawet milion dwieście tysięcy złotych? Jeśli sponsor ma zapłacić za to, w porządku, ale czemu pieniądze mają pochodzić z budżetów samorządowych lub spółek Skarbu Państwa?

 

 

Ale zostawmy to, bo w obecnej chwili już nie chodzi o jakieś licytowanie, o pozostawienie jakiegoś zawodnika. Chodzi o Stal Gorzów i jej sytuację wizerunkowo-finansową. Kiedyś zachęcałem prezydenta Jacka Wójcickiego, żeby autorytetem swojego urzędu starał się pogodzić środowisko żużlowe w mieście, a było to w czasach ostrej kłótni dwóch prezesów – byłego Jerzego Synowca i ówczesnego Marka Grzyba. Dzisiaj ponawiam propozycję, żeby prezydent miasta, jako strażnik naszych pieniędzy, z których spora część trafia w różnej postaci do klubu, zainteresował się sytuacją wizerunkowo-finansową Stali. Może nie osobiście, bo od tego ma odpowiednie służby, ale jeżeli prawdą jest, że Stal popadła w gigantyczne zadłużenie, oddycha dzięki już wziętym kredytom i pożyczkom, a w tej chwili czeka jedynie na przelew z telewizji, żeby spłacić choć częściowo zawodników, to ja się zapytam, co dalej? Co będzie w listopadzie, grudniu, co będzie w 2025 roku?

Z szacunku do kibiców przychodzących na stadion Stali należy wyjaśnić, jaka jest obecna sytuacja klubu i jakie są dalszej perspektywy jego funkcjonowania na określonym poziomie sportowym
Fot. Bogusław Sacharczuk

Miasto rocznie przeznacza na żużlową Stal 1,5 mln zł na pierwszy zespół, 2,5 mln na Grand Prix (w 2025 czeka nas ostatnia edycja), a jak jest źle, to jeszcze dorzuca ekstra premię, jak choćby w tym roku było to 700 tysięcy złotych. Nie wspominam o stadionie, o drobnych kwotach na szkolenie młodzieży, bo to inna sprawa. Dlatego Miasto powinno uczestniczyć w prowadzeniu klubu. Kiedyś zachęcałem nawet, żeby prezydent desygnował przedstawiciela Miasta do zarządu klubu. I nie chodzi tutaj o element kontrolny, ile wspomagający działalność prezesa (obojętnie, kto nim jest) i pozostałych członków zarządu. Nikt się nad tym nie pochylił, bo i po co… Jakoś to będzie.

To nie wszystko. Kiedyś dwukrotnie, za prezesa Marka Grzyba i potem prezesa Waldemara Sadowskiego wyraziłem swoje niezadowolenie z zamachu przeprowadzonego przez obu prezesów na członków Rady Nadzorczej. Ile się wtedy nasłuchałem, lepiej nie mówić. Obaj prezesi twierdzili, że lepiej się zarządza spółką, mając ,,swoich’’ ludzi w RN. Wiadomo, z tym nie polemizuję. Nie ma jednak nic gorszego jak brak kontroli, jak brak współpracy. Przecież RN nie ma na celu jedynie wyrzucanie i powoływanie członków zarządu, ona ma wspomagać pracę zarządu. A najlepiej zrobią to ludzie niezależni, a nie przyjaciele królika. I brak tego nadzoru doprowadza najczęściej do katastrofy.

Nie wiem, w jakim kierunku zmierza Stal, ale wiem jedno. Obojętnie, co dalej zrobi obecny prezes, mleko tak się mocno rozlało, że posprzątanie po ostatnich decyzjach i ruchach Stali będzie zadaniem megatrudnym. Chyba nawet już niewykonalnym przez obecnego prezesa. Osobiście kompletnie nie rozumiem na przykład ruchów kadrowych, ale to chyba w tej chwili jest już mało ważne. Pytanie podstawowe brzmi - czy Stal w ogóle pojedzie w kolejnym sezonie? Być może czas podjąć bardzo radykalną decyzję o rozpoczęciu odbudowy klubu i powiedzeniu - koniec z szaleństwem, bo nas na to nie stać. Po prostu nie stać. Może ktoś musi w tym polskim żużlu powiedzieć ,,stop’’.

Nie zmienia to faktu, że obecny zarząd, jeśli jeszcze istnieje, powinien wreszcie odezwać się, nawet może zwołać konferencję prasową i powiedzieć wprost, co się dzieje? Inaczej o Stali Gorzów będzie mówiło się już tak źle, że wszyscy uwierzą w to, co się o niej mówi. Czy o to chodzi przedstawicielom klubu i gospodarzowi naszego miasta?

Moim zdaniem wystarczy już tego pośmiewiska, ciągłego nadstawiania policzka. Jak ktoś lubi być obrzucany błotem, niech zabierze zabawki i idzie na swoje podwórko. Stal to przede wszystkim blisko 80-letnia tradycja, to setki wspaniałych zawodników, działaczy, to tysiące kibiców. Nie psujmy tego dzisiaj…

Robert Borowy

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x