2023-01-11, Nasze rozmowy
Z Maciejem Mrozem, kulturystą i trenerem personalnym, rozmawia Przemysław Dygas
- Jest pan trenerem personalnym w jednej z gorzowskich siłowni. Jakie najczęściej błędy popełniają ćwiczący?
- Najczęstsze błędy wynikają z braku wiedzy na temat anatomii ruchu mięśniowego. Ćwiczący powielają błędy, które widzą dookoła siebie u osób trenujących amatorsko.
- Jakich rad by pan udzielił młodym ludziom, którzy dopiero zaczynają treningi na siłowni?
- To zależy, czego kto oczekuje. Tym, którzy chcą poćwiczyć dla lepszego samopoczucia poradziłbym, żeby trzymali się niewielkich obciążeń i względnie poprawnej techniki ruchu. Dla tych, którzy oczekują czegoś więcej, czyli atletycznej sylwetki lub znacznej siły proponuje znaleźć trenera, który posiada wystarczającą wiedzę, aby ich poprowadzić w odpowiedni trening.
- Jakie sukcesy odniósł pan w kulturystyce i od kiedy ćwiczy pan profesjonalnie?
- Treningi na siłowni towarzyszą mi odkąd pamiętam, ale profesjonalnie od sześciu lat. W 2021 roku, na Międzynarodowym Festiwalu Sportów Sylwetkowych w Warszawie zdobyłem mistrza Polski w kategorii Masters oraz tytuł wicemistrza kraju w kategorii Senior.
- Osoby, które rozpoczynają swoją przygodę z kulturystyką chcą uzyskać szybkie efekty i często sięgają po zakazane środki. Jaki to może mieć wpływ na ich zdrowie?
- Niestety, ale szybkie efekty w tym sporcie nie istnieją, nawet przy użyciu środków dopingujących. Co do wpływu środków na zdrowie, to temat bardzo szeroki, bywa że wieloletnie stosowanie dopingu prawie w ogóle nie wpływa negatywnie na zdrowie, a zdarza się też tak, że kilkumiesięczne stosowanie dopingu może doprowadzić do poważnych schorzeń.
- Jak ważna w treningu siłowym jest odpowiednia dieta?
- Bez odpowiedniej diety nie zbudujemy mięśni nawet, jeżeli będziemy na siłowni przebywać codziennie. I tak jak w pytaniu o tych, którzy zaczynają dopiero ćwiczyć na siłowni, to tu również musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czego oczekujemy. Jeżeli pięknie wyrzeźbionych mięśni bez tkanki tłuszczowej, to musimy trzymać dietę w stu procentach. Taką dietę jest w stanie ułożyć tylko ktoś, kto siedzi w tym sporcie, albo trener zawodników albo sam zawodnik. Zwyczajni dietetycy, niezwiązani z kulturystyką, nie mają pojęcia jak to się robi.
- Kto nie wychodzi z treningu spocony to znaczy, iż jego trening nie był optymalny?
- Tu nie odpowiem jednoznacznie. U zawodników są różne etapy treningów, są treningi, w których nie trzeba się bardzo forsować i pocić, a są bardzo ciężkie, po których wykręcamy ciuchy z potu. Pot nie jest wyznacznikiem wyników w kulturystyce tylko wiedza, lecz bez ciężkiej pracy nie ma szans na sukces.
- Czy po tylu latach uprawiania sportu jest coś, czego pan żałuje lub coś co mógłby pan zmienić?
- Z pewnością nie żałuje, że sport odgrywał i odgrywa w moim życiu ważną role. Sport był dla mnie wszystkim, to dzięki temu jestem szczęśliwy. Przez całe moje życie oddawałem się tej pasji, nie kalkulując, co będzie w przyszłości. Dzisiaj jestem spełniony, jestem mistrzem i co ważne zawodowo mogę robić to, co kocham.
- Dziękuję za rozmowę.
Z Kariną Tymą, gorzowianką, siedmiokrotną mistrzynią Polski w squashu, kapitanem damskiej drużyny Drexel University w Filadelfii, rozmawia Maja Szanter