2023-03-28, Czy warto nad Wartą?
Linia kolejowa do Zielonej Góry otwarta, ale gorzowski łącznik do IC Matejko nie zostanie przywrócony.
Od 12 marca gorzowianie bez przesiadki mogą dojechać pociągiem do południowej stolicy województwa lubuskiego. Korki od szampanów wystrzeliły w kolejowych spółkach. Po prawie trzech latach gehenny autobusowej komunikacji zastępczej okoliczni mieszkańcy zobaczyli pociąg. Tymczasowo przejazd jest utrudniony. Liczne ograniczenia prędkości uniemożliwiają osiągniecie docelowej prędkości szlakowej. Tempo przejazdu przypomina bardziej dyliżans niż Pendolino. Dobre i to. Za kilkanaście tygodni pociągi pomkną tą trasą 120 km/h. Dwadzieścia kilometrów na godzinę szybciej niż przed modernizacją, co jak na standardy XXI wieku jest raczej powodem do …lekkiej konsternacji.
Ustała przyczyna uniemożliwiająca kursowanie wagonów bezpośredniej komunikacji w relacji Gorzów - Przemyśl, które miały być łączone w Zielonej Górze ze szczecińską częścią składu IC Matejko. W praktyce ten pociąg - duch nigdy nie odjechał. Przez kilkanaście miesięcy funkcjonował jako zastępcza komunikacja autobusowa, by wraz z grudniową zmianą rozkładu jazdy zniknąć ostatecznie.
Liczyłem, że przy kolejnej zmianie rozkładu jazdy gorzowski łącznik do IC Matejko powróci na tory. Jednak spotkało mnie, i nie tylko mnie, rozczarowanie. Odpowiedź, którą otrzymałem ze spółki PKP Intercity nie pozostawia złudzeń. Pociąg nie zostanie uruchomiony. Szkoda, bo wielu gorzowian podróżuje na południe Polski. Wrocław, Kraków, Katowice czy Rzeszów to popularne kierunki naszych wypraw. Jeśli zdecydujemy się na kolej, skazani jesteśmy na podróż z przesiadkami, lecz te zawsze obarczone są ryzykiem utraty skomunikowania.
Gdyby Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego zainwestował w tabor dwutrakcyjny (spalinowo-elektryczny), teoretycznie nic nie stałoby na przeszkodzie, aby wybrane kursy pociągów regionalnych Wrocław-Zielona Góra przedłużyć do Gorzowa. Na dziś to raczej niemożliwe. Jednostki elektryczne do Gorzowa nie dojadą z wiadomych powodów, zaś jazda spalinowym szynobusem do Wrocławia byłaby nieefektywna eksploatacyjnie.
By przekonać się, jak sprawdza się tabor dwutrakcyjny na częściowo zelektryfikowanych trasach, wystarczy wybrać się do sąsiedniego województwa zachodniopomorskiego. Typ 36WEh z nowosądeckiego Newagu eksploatacyjnie okazał się strzałem w dziesiątkę, czego dowodzą kolejne zakupy pojazdów tej serii przez zachodniopomorski samorząd. Nam tymczasem pozostaje obejść się …smakiem, dopingując decydentów w lubuskim do odważniejszego zainwestowania w kolej.
Może w obliczu zbliżającej się samorządowej kampanii wyborczej coś nowego pojawi się na gorzowskich torach? Trzymam za to kciuki w imieniu gorzowskich pasażerów!...
Robert Trębowicz
Długi majowy weekend przed nami. Gorzowianie wyciągają z piwnic zakurzone grille. Uzupełniają zapasy węgla drzewnego, nie zapominając przy tym o sosach barbecue.