2023-03-23, Nasze rozmowy
Z dr. Piotrem Kuśmiderem, psychologiem, rozmawia Dorota Waldmann
- Czym jest stres?
- Najprościej ujmując jest to reakcja organizmu w odpowiedzi na zagrożenie.
- Co go wywołuje?
- Stres ma taki rodowód jak historia człowieka. Kiedyś stres wywoływało pojawienie się jakiegoś drapieżnika w środowisku czy obcego plemienia. Obecnie w świecie, w którym żyjemy, wystarczy włączyć komputer lub otworzyć gazetę, a pojawiające się tam informacje mogą wywoływać u nas stres. Jeżeli sytuacja na świecie jest niestabilna, to generuje ona niepewność związaną z pracą, zarobkami i utrzymaniem rodziny.
- Jakie są jego objawy?
- Bardzo różne. Począwszy od czysto somatycznych, jak na przykład nerwobóle, po dolegliwości układu wegetatywnego czy trawiennego. Nierozładowany stres ma bardzo negatywny wpływ również na naszą psychikę. Każdy przechodzi to inaczej, natomiast są pewne wzorce. Niektórzy ludzie na stres reagują bardzo wybuchowo i agresywnie, a inni wycofują się, zamykają się w sobie i prowadzą życie w izolacji. Są osoby, które sięgają po wszelkiego rodzaju używki myśląc, że to pomoże im zredukować stres. Objawów stresu jest tak naprawdę bardzo dużo. Jest to kwestia indywidualna.
- Da się kontrolować stres?
- Tak. Jeżeli będziemy przyglądali się swoim emocjom i będziemy umieli je nazywać, to nauczymy się również słuchać swojego organizmu oraz psychiki. W pewnym momencie wychwycimy, co jest dla nas stresujące. Aby wiedzieć, co się z nami dzieje, potrzebne są nam chwile ciszy, w których pobędziemy sam na sam ze sobą. Jest takie porównanie dotyczące naszego życia emocjonalnego – jeżeli morze jest wzburzone, to praktycznie nic nie widzimy, a gdy jest spokojne, to zaczynamy dostrzegać różne rzeczy. Tak właśnie jest też z naszym wewnętrznym życiem.
- Jakie negatywne skutki dla naszego zdrowia ma stres?
- Stres niszczy nasze ciało, bo uderza w nasze narządy. Bardzo często powoduje zmiany skórne. Ponadto psuje relacje międzyludzkie i rujnuje naszą psychikę.
- Kiedy powinna zapalić się nam „czerwona lampka”, że to już czas, aby zwrócić się o pomoc do specjalisty?
- Powiem ze swojego doświadczenia zawodowego. Prowadzę prywatny gabinet psychologiczny, zgłaszają się do mnie ludzie, którym stres przeszkadza w relacjach rodzinnych i w pracy. Sygnałem, który powinien nas zaniepokoić, jest przede wszystkim niepanowanie nad emocjami. Ponadto zaniepokoić nas powinien również fakt sięgania po destrukcyjne metody radzenia sobie ze stresem, czyli „ucieczka” w alkohol i inne używki.
- Jakie są najskuteczniejsze metody walki ze stresem?
- Nie ma takiej jednej, skutecznej metody. Każdy człowiek ma za sobą inną historię życia i na każdego działa co innego. Jednej osobie wystarczy kilka spotkań z terapeutą, a inny będzie potrzebował ich znacznie więcej. Metody walki ze stresem wybieramy indywidualnie pod każdego pacjenta. Walka ze stresem to jest bardzo indywidualna praca.
- Terapia opiera się głównie na rozmowie z pacjentem?
- Nie. Prowadzę terapię poznawczo-behawioralną. Polega ona na rozmowie, a pomiędzy kolejnymi sesjami pacjent dostaje zadania do wykonania w domu. Rozmowa z psychologiem ma ogromne znaczenie, ale to, co mówimy, pacjent musi wcielać też w życie, stąd dostaje pracę domową.
- Obecnie dużo mówi się o technikach oddechowych jako ważnym elemencie w walce ze stresem. Rzeczywiście są one skuteczne?
- Techniki oddechowe na pewno są korzystne. Natomiast proponowałbym rozpoczynać przygodę z oddechem z fachowcem, który się na tym zna.
- Dlaczego?
- Terapia z oddechem, gdzie wchodzimy w szybkie i długotrwałe oddechy, może spowodować utratę przytomności czy halucynacje. Dlatego przestrzegam przed samodzielnym wykonywaniem takich praktyk.
- Jak bardzo pandemia, wojna i pogarszająca się sytuacja ekonomiczna pogłębiły problemy natury psychologicznej w społeczeństwie?
- Bardzo. Ludzie tracą pracę, boją się o swoje rodziny, pojawiają się problemy finansowe, a to wszystko generuje stres, który w pewnym momencie może przerodzić się w poważną chorobę. Poza tym niepewność jutra powoduje, że jest coraz więcej ludzi samotnych i to jest kolejny problem, który w ostatnich latach bardzo się pogłębił.
- Reasumując naszą rozmowę, powinniśmy nauczyć się żyć ze stresem?
- Nie. Musimy nauczyć się większego szacunku do samych siebie i poszukać dla siebie przestrzeni, aby pobyć ze sobą sam na sam, zrobić coś tylko dla siebie i nauczyć się nazywać swoje emocje. Przede wszystkim musimy również nabrać dystansu do tego ogromu wiadomości, które nas zalewają, ponieważ większość z nich jest bezwartościowa, a wywołuje w nas tylko niepotrzebny stres.
- Dziękuję za rozmowę.
Robert
Borowy
Z podinspektorem Marcinem Maludym, rzecznikiem prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji, rozmawia Dorota Waldmann
Nie radzę sobie i uważam, że głośno trzeba o tym mówić
Każda kolejna edycja przyciąga coraz więcej gorzowian
Jesteśmy niezależni i niezależni zostaniemy
Jak pomagasz, to się uśmiechaj!
Młodzież jest bardzo uczulona na sztuczność
Publiczności dziecięcej nie da się oszukać
Inwestycja w jakość w szpitalach się opłaca!
Tak ciężkich treningów nie miałem od dawna
To jest duże wydarzenie i trzeba porządnie się przygotować
