Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » O tym się mówi »
Alfa, Leonii, Tytusa , 19 kwietnia 2024

Był hejt, pomysłów brakuje, a katastrofa coraz bliżej

2022-11-25, O tym się mówi

Mija 20 lat od zamknięcia Schodów Donikąd. Nikt jakoś nie zaprasza na świętowanie tego wyjątkowego jubileuszu.

medium_news_header_35373.jpg
Fot. Robert Borowy

Kiedy w kwietniu 2021 roku napisałem kilka zdań o wieloletnim problemem, który dotyka gorzowian zamiast słów poparcia spotkałem się z ostrym hejtem, że naruszam gorzowską świętość. Zapytam wprost, jaką świętość?

Od kwietnia 2021 roku w sprawie Schodów Donikąd nie zmieniło się dosłownie nic. I zapewne tak będzie do kolejnego jubileuszu, 25-lecia. Potem będzie 30-lecie, aż któregoś dnia te schody po prostu się zawalą i ktoś przy okazji ,,zarobi’’ w łeb.

 

ZOBACZ:

Rozmowa z Jerzym Synowcem

Nie chcę przepisywać tego wszystkiego co napisałem w kwietniu 2021 roku, dlatego po prostu przeklejam tamten tekst, bo dosłownie nie zmieniło się nic. Żadna decyzja nie została podjęta, żadne poważniejsze konsultacje nie trwają, żadne istotne zmiany w myśleniu zagorzałych fanów tej sypiącej się budowli też się nie pojawiły. Zapewne za kolejne pięć lat tekst ten dalej będzie aktualny. Zapraszam więc do ponownej lektury.

* * *

Ważniejsze jest ratowanie kamienic niż schodów

Czasami trzeba pójść pod prąd, to dzisiaj pójdę, choć wiem, że nie jestem jedyny, który ma jednoznaczne zdanie na temat dalszych losów Schodów Donikąd. Ale po kolei…

Miałem to szczęście lub nieszczęście, że pamiętam, kiedy powstały te schody przy ulicy Drzymały. Nie rozumiałem wtedy po co one są, skoro nigdzie nie można nimi dojść, ale pamiętam, że ambicją chyba każdego wtedy gorzowianina, a szczególnie młodego było ich ,,zdobycie’’. I tak czasami łaziło się po nich, raczej bez sensu, ale były to czasy, że wiele rzeczy robiliśmy bez sensu, gdyż jakiś większych atrakcji w mieście nie było. Graliśmy najczęściej na ulicach w kapsle, dziewczyny skakały przez gumkę i beztroskie wtedy życie dzieciaków jakoś się toczyło. Starsi latali na te schody porobić sobie na nich czarno-białe zdjęcia, niektórzy nawet robili ślubne, komunijne, inni podziwiali panoramę miasta, jakby było co wtedy podziwiać.

I tak jakoś zleciało sobie 30 lat, kiedy schody stały się miejscem zagrożenia budowlanego. A że w Polsce mamy taką tradycję, iż wszystko naprawiamy zakazami, postanowiono zamknąć na kilka kłódek wejście i tak niedługo będziemy obchodzili 20-lecie tego wyjątkowego zapewne wydarzenia w powojennej historii miasta. Ciekawe, czy planowane będą obchody, w trakcie których ponownie usłyszymy deklaracje o remoncie tego ,,wyjątkowego’’ miejsca. Cudzysłów nie jest tutaj przypadkowy.

ZOBACZ:

Z jednej strony sadzą, z drugiej wycinają

Uważam, że jubileusz powinien być dobrym czasem załatwienia tego tematu. Albo w jedną, albo w drugą stronę. Z logicznego punktu widzenia schody te nikomu do szczęścia nie są potrzebne. Niczemu bowiem nie służą, a szczególnie od momentu, kiedy ze strony amfiteatru można wejść na ładnie zrewitalizowaną platformę, na której znajduje się luneta, a wokół są ławeczki. Jest to miejsce, z którego podziwianie panoramy miasta jest jeszcze ładniejsze niż kiedyś, choć sama panorama nie zmieniła się specjalnie. Z sentymentalnego punktu widzenia może jest trochę osób, dla których te schody są ważne, ale tak samo ważne mogą być dla kogoś stare szopy na podwórkach. Czy oznacza to, że nie należy ich rozebrać?

W miejscu Schodów Donikąd najlepiej jakby został wybudowany ładny wielopiętrowy parking, na dachu którego można byłoby postawić elegancką restauracyjkę z widokiem na miasto. Miałoby to zapewne dobry efekt wizualny, byłoby praktyczne i niekonwencjonalne. A makietę schodów proponuję umieścić w muzeum. Dużo ważniejsze jest dzisiaj ratowanie kamienic, bo one przynajmniej dają dach nad głową.

Robert Borowy

PS. Przypomnę tylko, że w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym, przyjętym w 2016 roku, na remont schodów zaplanowano 15,6 milionów złotych, a przebudowa miała nastąpić rok później, czyli w 2017 roku.

Echo Gorzowa, 26 kwietnia 2021

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x