2025-06-13, O tym się mówi
Sprowadzony z Warszawy, doradzał Jackowi Wójcickiemu, kiedy ten został prezydentem. Miał zostać rok. Jest do dziś.
PR-owiec, doradzał wizerunkowo Markowi Borowskiemu, Bartoszowi Arłukowiczowi, Dariuszowi Rosatiemu, Włodzimierzowi Cimoszewiczowi, był głównym doradcą premier Ewy Kopacz. Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.
Sprowadzony do Gorzowa przez Jacka Wójcickiego jako doradca. Umowa zawarta była na rok. Wypłata? Na poziomie 9 tysięcy złotych (średnia krajowa wynosiła wówczas ok. 4 tysięcy). I to budziło największe kontrowersje, ponieważ najpierw prezydent nie chciał podać mediom zarobków doradcy, ale po decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego musiał to zrobić.
W 2016 roku zapowiadano jego odejście z gorzowskiego magistratu. Jest rok 2025, a okazuje się, że Adam Piechowicz z Gorzowem się nie rozstał.
O zatrudnienie byłego doradcy J. Wójcickiego zapytał radny Roman Sondej, który zadał prezydentowi najpierw kilka pytań w marcu tego roku, a następnie kolejne w maju.
Dlaczego o A. Piechowicza radny w ogóle zapytał? Powodem były zmiany kadrowe (interpelacja z marca) w Urzędzie Miasta, w miejskich instytucjach oraz ,,pojawiające się informacje o wpływie osób trzecich na te decyzje”. O co zapytał radny prezydenta? Czy A. Piechowicz nadal pracuje w magistracie, mimo zapowiadanego w 2016 roku zakończenia z nim współpracy? Jeśli pracuje – jaki jest jego zakres obowiązków i jakie pobiera wynagrodzenie? Zapytał także o to, jakich aktualnie doradców i pełnomocników zatrudnia prezydent i jakie mają zakresy obowiązków?
Jeszcze w marcu br. prezydent odpowiedział, że A. Piechowicz pracuje obecnie w magistracie nie jako doradca, a na stanowisku inspektora ds. komunikacji społecznej w Biurze Prezydenta Miasta na podstawie umowy o pracę. Nadzoruje treści informacji na temat miasta, monitoruje media społecznościowe, reaguje w zakresie informacji dotyczących urzędu i prezydenta, inicjuje i koordynuje zadania kształtujące wizerunek miasta oraz opracowuje plany medialne i strategie komunikacyjne. Prezydent wyjaśnił, że ponieważ A. Piechowicz zatrudniony jest na stanowisku urzędniczym i nie pełni funkcji publicznych, jego wynagrodzenie podlega ochronie. Poinformował ponadto radnego, że prezydent nie zatrudnia obecnie doradców ani pełnomocników.
Reakcją na tę odpowiedź szefa miasta była kolejna interpelacja R. Sondeja i kolejne pytania. Radny złożył je pod koniec maja. ,,W jednym z publicznych oświadczeń, które ukazały się w mediach, został Pan zacytowany następująco: ,,Umówiliśmy się, że będzie współpracował ze mną przez rok” – to Pana wypowiedź z 13 stycznia 2016 roku". Radny przytacza ponadto wypowiedź ówczesnej rzeczniczki magistratu, która informowała, że Adam Piechowicz będzie pracował w urzędzie do końca lutego 2016 roku. Miała być to zatem współpraca tymczasowa, jak podkreśla R. Sondej, a okazuje się, że były doradca nadal pracuje w UM. I radny zadaje pytania – dlaczego prezydent nie dotrzymał publicznie złożonej deklaracji o jedynie rocznej współpracy z A. Piechowiczem, czy pracuje on nieprzerwanie od 2015 roku, jeśli nie – jakie były to okresy zatrudnienia, czy aktualny zakres obowiązków odpowiada zakresowi, kiedy był doradcą oraz kiedy zdecydowano o ponownym lub dalszym zatrudnieniu Piechowicza jako inspektora ds. komunikacji społecznej i z jakich względów?
11 czerwca w imieniu prezydenta na pytania te odpowiedział Bartosz Kmita, sekretarz miasta. Z pisma wynika, że A. Piechowicz jako doradca prezydenta współpracował od stycznia 2015 do 29 lutego 2016 roku. Zgodnie z zapowiedziami zatrudnienie doradcy zakończyło się po roku.
Dalej jednak sekretarz miasta wymienia, że Piechowicz pracuje w magistracie od marca 2017 roku, czyli po rocznej przerwie.
,,Obecny zakres obowiązków Pana Adama Piechowicza zawiera szerokie spektrum działań na rzecz Miasta Gorzowa Wielkopolskiego, a nie samego Prezydenta Miasta Gorzowa Wielkopolskiego.” Dalej, że nie pełni on żadnej funkcji publicznej, a pracuje na podstawie umowy o pracę na stanowisku urzędniczym w strukturach BPM.
,,Pan Adam Piechowicz stanął do konkursu na wolne stanowisko urzędnicze i decyzją komisji konkursowej został rekomendowany do zatrudnienia. (...) Kandydatura została przyjęta przez Prezydenta Miasta”.
Odpowiedź sekretarza miasta rodzi jednak kolejne wątpliwości i pytania, na przykład - czy wymienione wyżej wolne stanowisko urzędnicze istniało wcześniej czy zostało stworzone na potrzeby zatrudnienia A. Piechowicza? Inne, jakie się nasuwa - czy przedstawiony zakres obowiązków, tj. nadzorowanie treści informacji na temat miasta na zwykłym stanowisku urzędniczym nie jest po prostu ingerencją w te treści, przekraczającą kompetencje pracownika? Koordynowanie zadań oraz opracowywanie planów i strategii medialnych, nadzór i kontrola to odpowiedzialne zadania, przypisane kierownictwu danej jednostki / wydziału / biura. Rodzi się też pytanie, ile podatnika kosztuje zatrudnienie na stanowisku urzędniczym, ale o tak ,,szerokim spektrum działań”? Z podanych przez magistrat powodów pozostanie ono jednak bez odpowiedzi.
Maja Szanter
Sprowadzony z Warszawy, doradzał Jackowi Wójcickiemu, kiedy ten został prezydentem. Miał zostać rok. Jest do dziś.