2025-06-28, O tym się mówi
Zwierzęta nie mają ostatnio w Gorzowie lekko. Obok kotów, które pozostaną bez schroniska, o pomoc proszą społecznicy w imieniu jeży.
Dzikie zwierzęta – pożyteczne, ale na ogół niewidzialne i bezbronne to wyzwanie dla organizacji zajmujących się pomocą różnym gatunkom fauny. Jak alarmują organizacje czy fundacje, często giną one z winy człowieka, potrącane przez samochody, pocięte ostrzami kosiarek, umierające od trującej chemii stosowanej w ogrodach.
Gorzowski oddział OTOZ Animals, pomagający wielu takim zwierzętom, prosi o pilną pomoc dla dwóch jeży, które stały się ofiarą cywilizacji. Mała jeżyca Pysia wpadła pod kosiarkę. Ostrze zmasakrowało jej pyszczek, cudem uniknęła połamania kości i śmierci. Obecnie jeżyk przebywa w szpitalu, a zajmuje się nim chirurg, specjalista od jeży. Drugi jeż, Przecinek, został znaleziony w centrum miasta - wychudzony, odwodniony, z otwartym złamaniem, wystającą kością, bez fragmentu łapy, z drugą łapką poranioną, bez pazurków, z uszkodzonymi paluszkami. Dziś jest po operacji, ale jego droga do zdrowia jest długa.
Bez wspólnego działania takie historie dla zwierząt kończą się śmiercią. Dwa jeżyki, przed którymi jeszcze długa walka o zdrowie, za pośrednictwem opiekunów proszą o pomoc. Zbiórka dostępna jest TUTAJ.
Fundację można także wspierać przekazując środki na konto:
OTOZ ANIMALS O/ GORZÓW WLKP., nr konta: 58 1750 0012 0000 0000 3550 7752, Tytuł: Jeże.
MS
Zwierzęta nie mają ostatnio w Gorzowie lekko. Obok kotów, które pozostaną bez schroniska, o pomoc proszą społecznicy w imieniu jeży.