Dwa karne, czerwona kartka i na koniec smutek

2023-03-04, Piłka nożna

W pierwszej kolejce rundy wiosennej piłkarze AstroEnergy Warty przegrali z Polonią Bytom 1:2.

Fot. Przemysław Dygas

Kibice, którzy przyszli na stadion przy ulicy Olimpijskiej nie mogli narzekać na brak emocji. Wśród gospodarzy zabrakło Pawła Krauza, który odniósł kontuzję na ostatnim treningu. Prowadzenie goście uzyskali w 24 minucie z rzutu karnego podyktowanego za zagranie ręką Marcela Kasprzaka. Pewnym wykonawcą był Dawid Wolny.

Kilka minut później faulowany w polu karnym był Jakub Duda i sędzia wskazał na jedenasty metr, a karnego wykorzystał Dominik Siwiński. W 40 minucie czerwoną kartkę ujrzał piłkarz gości Rusłan Zubkov za brutalny faul na Dawidzie Ufirze.

I ponownie dał znać o sobie Emil - król pola karnego

W przerwie ryzyko podjął trener gości i od początku drugiej połowy wprowadził dwóch nowych zawodników. Polonia grająca w osłabieniu w ciągu pięciu minut zdominowała bordowo-granatowych, a efektem tego był gol. Bramkarza Warty, Oskara Natorskiego, strzałem z ostrego kąta pokonał wprowadzony w przerwie Dawid Krzemień. Po tej bramce podopieczni Mateusza Konefała praktycznie nie schodzili z połowy wicelidera z Górnego Śląska.

W 60 minucie dośrodkowanie z lewej strony dotarło na głowę Ufira, który z trzech metrów nie pokonał bramkarza przeciwnika Eryka Mirusa, który instynktownie odbił piłkę. Po chwili Mirus ponownie wykazał sie kapitalną interwencją, gdy wybronił strzał głową Karola Gardzielewicza. Potem gospodarze próbowali strzelać z dystansu, lecz pewnie bronił bramkarz Polonii. Warciarze do końca rywalizacji zagrażali rywalowi, lecz ostatecznie ponieśli kolejną porażkę przy ulicy Olimpijskiej.