2024-11-23, Piłka nożna
Piłkarze CFB Stilonu Gorzów pierwszy mecz rundy rewanżowej zagrali na wyjeździe z rezerwami Miedzi Legnica.
Gospodarze znajdowali się na trzecim miejscu w tabeli i byli zdecydowanym faworytem tego spotkania, tym bardziej że drużyna gorzowska od kilku kolejek znajduje się w dołku i nie potrafi wygrywać. W Legnicy nie było widać różnicy między drużynami, a nieliczni kibice obejrzeli aż pięć bramek. Więcej zdobyli podopieczni trenera Łukasza Maliszewskiego i to oni cieszyli się z wygranej.
Festiwal strzelecki rozpoczęli piłkarze Miedzi, którzy po trafieniu piłki głową z bliska doświadczonego Szymona Skrzypczaka objęli prowadzenie w 12. minucie. Wyrównał mocnym strzałem z rzutu wolnego w 31. minucie Maksym Bohdanow. W 43. minucie, po dośrodkowaniu z lewej strony, strzałem głową bramkarza gospodarzy pokonał Mateusz Kaczor.
W drugiej połowie to, co najważniejsze, wydarzyło się w samej końcówce. Gospodarze wyrównali w 90. minuci po tym, jak rzut karny wykorzystał Skrzypczak, który zaliczył drugie trafienie w tym spotkaniu.
W doliczonym czasie gry absolutnym bohaterem gości był Mateusz Mączyński. Najpierw uderzył z dystansu w słupek, po chwili dał się sfaulować na wysokości pola karnego Miedzi i wywalczył stały fragment gry. Następnie, po dośrodkowaniu z lewej strony, fantastycznym strzałem w górny róg bramki dał stilonowcom zwycięską bramkę.
To kolejna piękna bramka naszego defensora w doliczonym czasie gry, a co najważniejsze, dająca kolejne trzy punkty.
Stilon kończy piłkarski rok wygraną i z dorobkiem 24 punktów, co daje mu jedenaste miejsce w tabeli.
PD
MIEDŹ II LEGNICA – CFB STILON GORZÓW 2:3 (1:2)
Piłkarze AstroEnergy Warty Gorzów po pierwszej części sezonu zajmują 10. miejsce w rozgrywkach trzeciej ligi.