2025-06-07, Piłka nożna
W ostatnim spotkaniu trzeciej ligi zespół AstroEnergy Warty zagrał na wyjeździe z rezerwami Śląska Wrocław.
Wrocławianie zapewnili sobie kilka kolejek temu awans do drugiej ligi, a trener gospodarzy dał szansę debiutu w tym meczu młodym zawodnikom. Po pierwszej połowie kibice na stadionie przy ulicy Oporowskiej nie zobaczyli żadnej bramki.
Warto odnotować, że w 17. minucie spotkania z boiska zszedł Mariusz Pawelec, przechodząc przez szpaler utworzony z zawodników Śląska i Warty. Dodajmy, że Pawelec przez wiele lat reprezentował barwy wrocławskiego klubu i było to jego oficjalne pożegnanie w roli piłkarza.
W 64. minucie w polu karnym Śląska Przemysław Zdybowicz odegrał do Jowina Radzińskiego, a ten płaskim strzałem pokonał golkipera miejscowych Gracjana Korytkowskiego.
Gospodarze po stracie gola przystąpili do zmasowanych ataków na bramkę gorzowskiej drużyny. Ostatecznie wrocławianie dopięli swego w samej końcówce. Wtedy to piłkę w polu karnym otrzymał Wiktor Kamiński i z kilku metrów pokonał Filipa Andrzejczaka.
Remis z beniaminkiem drugiej ligi to z pewnością sukces bordowo-granatowych.
Ostatecznie Warta, która początkowo miała nie występować w trzeciej lidze, uplasowała się na wysokim piątym miejscu.
Brawo dla trenera Pawła Posmyka za kawał dobrej pracy i tak wysoką lokatę. Warciarze w dobrych humorach mogą obchodzić 80-lecie klubu, które już niedługo, bo 13 czerwca na obiektach Warty przy ulicy Żwirowej.
PD
ŚLĄSK II WROCŁAW – ASTROENERGY WARTA GORZÓW 1:1 (0:0)
Eksperci z branży marketingowej śmieją się, że kryzysy wizerunkowe zawsze wybuchają w piątki wieczorem.