2024-07-30, Tym żyje Gorzów
- Wartownia jest wydarzeniem bardzo popularnym, szczególnie wśród osób młodych – mówi nam Wiesław Ciepiela, rzecznik gorzowskiego magistratu.
Wartownia jest w Gorzowie od kilku lat i od początku wzbudza mieszane odczucia wśród mieszkańców. Na pewno trzeba się zgodzić z opinią rzecznika prasowego Urzędu Miasta w Gorzowie, że jest bardzo popularna wśród młodych ludzi, którzy w każdy letni weekend gremialnie chodzą na nie tylko na koncerty, ale inne wydarzenia odbywające się w Wartowni.
- Wartownia budzi zainteresowanie bardzo wielu gorzowian – kontynuuje Wiesław Ciepiela. - Cieszy się też dużą popularnością w kraju. Weszła do ogólnopolskiego kalendarza letnich wydarzeń artystycznych i rozrywkowych, o czym można się przekonać obserwując portale promujące tego typu wydarzenia. O tym, że nie jest to rozrywka skierowana do niewielkiej grupy mieszkańców, można się też przekonać po zdjęciach z wydarzeń organizowanych w ramach Wartowni – dodaje.
Nieco inne spojrzenie na całość mają starsi a także ta część mieszkańców Gorzowa, która narzeka na bardzo głośną muzykę graną do późnych godzin nocnych. O tym zresztą już pisaliśmy wielokrotnie w poprzednich latach, organizatorzy każdorazowo zapewniali, że uczynią wszystko, żeby wyciszyć miejsca koncertów, ale nie zawsze to się udaje, o czym mówią nam stale mieszkańcy zmuszeni do słuchania dźwięków w swoich mieszkaniach oddalonych nawet o dwa kilometry od miejsca koncertów.
Początkowo Wartownia była usytuowana przy Wale Okrężnym, od zeszłego sezonu jest na błoniach przy ul. Fabrycznej. Miało być lepiej, a jak jest? Kwestie dotyczące głośności weryfikowane są na bieżąco. Jak informuje Miejskie Centrum Kultury, pomiary dźwięku są wykonywane przez Organizatora każdego weekendu. Po jednym z ostatnich weekendów pojawiły się informacje, że wydarzenia na Wartowni były szczególnie głośne. Zostały one przekazane Organizatorowi z prośbą o ich uwzględnienie w przygotowaniu kolejnych wydarzeń. Liczymy, że zostanie to poważnie potraktowane.
Nadal jednak nie mamy pewności, czy wybrane miejsce przy ul. Fabrycznej jest optymalne do organizowania tego rodzaju wydarzeń?
- Obecnie wybrane miejsce jest wynikiem analiz uwzględniających bezpieczeństwo uczestników, dostępność komunikacyjną, jak najmniejszą uciążliwość, atrakcyjność frekwencyjną, a także dostęp do miejsc noclegowych. Wydarzenie przyciąga wielu zainteresowanych z miasta, ale też z Polski i zagranicy. Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki aktualne miejsce wydaję się być optymalne – uważa nasz rozmówca.
To nie wszystko. Innym problemem jest zachowanie się części młodzieży. Niestety, wystarczy przejść się w pobliżu Wartowni, żeby zobaczyć, ile jest pijanej młodzieży, spożywającej alkohol wprost na ulicy czy chodniku. Niekiedy dochodzi do bójek. Czy ktoś to wszystko kontroluje? Wiadomo, że umowa dotycząca organizacji wydarzenia została podpisana pomiędzy agencją artystyczną, a Miejskim Centrum Kultury i to agencja odpowiada za porządek.
- Za bezpieczeństwo, porządek i właściwe przygotowanie odpowiada Organizator. Jak zapewnia, czyni on wiele starań, by wydarzenie to było właściwie przygotowane, czyli również jak najmniej uciążliwe. Dodam jeszcze, że na terenie Wartowni alkohol nie jest sprzedawany osobom niepełnoletnim – mówi nam W. Ciepiela.
Na koniec zapytaliśmy również, ile w tym roku wydamy z budżetu miasta na Wartownię? - Umowa została podpisana pomiędzy agencją artystyczną, a MCK, która jest stroną finansującą. Na całość wydarzenia czyli koncerty, spotkania, warsztaty sportowe, warsztaty kreatywne, zajęcia jogi - instytucja ta przeznaczyła 1,01 mln zł. Jest to koszt niższy niż w roku ubiegłym – kończy Wiesław Ciepiela.
Robert Borowy
Kilkugodzinna nadzwyczajna sesja Rady Miasta w sprawie obecnej sytuacji Stali Gorzów cieszyła się dużym zainteresowaniem mieszkańców i jednocześnie miała burzliwy przebieg.