2022-03-26, Sport
Jedną bramką gorzowscy szczypiorniści przegrali w dalekim Przemyślu w kolejnym meczu w Lidze Centralnej.
Gorzowianie spodziewali się trudnej przeprawy, gdyż gospodarze także znajdują się czołówce ligowej tabeli i chcą włączyć się do walki o miejsce na podium. Po wygranej nad Stalą złapali kontakt i wszystko jeszcze do zakończenia rozgrywek może się w lidze wydarzyć.
Od początku meczu stalowcom tym razem nie wszystko układało się po ich myśli. Miejscowi po ośmiu minutach prowadzili 4:0 i dopiero wtedy do ich bramki trafił Michał Lemaniak, dając kolegom z drużyny sygnał do bardziej odważnej gry. Po kwadransie było 5:3 dla gospodarzy i ta dwubramkowa różnica utrzymała się do przerwy.
Po zmianie stron do 48 minuty gra była wyrównana, choć stalowcom ani razu nie udało się wyjść na prowadzenie. Kilka razy doprowadzali za to do remisu. Od stanu 19:19 miejscowi rzucili cztery gole z rzędu i choć w samej końcówce podopieczni trenera Oskara Serpiny rozpoczęli pogoń, to nie zdołali doprowadzić przynajmniej do konkursu rzutów karnych.
Swoją drogą, ostatnie trzy wyjazdowe mecze nasi zawodnicy przegrali minimalnie, dwoma lub jedną bramką, co ma przełożenie na brak dużych punktów. Miejsce w czołowej trójce na zakończenie sezonu wciąż jest jednak w zasięgu żółto-niebieskich.
(red.)
STAL: Nowicki, Marciniak - Lemaniak 8, Stupiński 6, Kłak 3, Pietrzkiewicz 2, Renicki 2, Nieradko 1, Gintowt 1, Droździk, Bronowski.
Gorzowskie koszykarki awansowały do finałowego turnieju mistrzostw Polski do 17 lat.