2022-03-14, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Sławomira Szenwalda, dyrektora Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zbigniewa Herberta
- Do Gorzowa docierają kolejni Ukraińcy, którzy uciekają przed wojną. Co biblioteka może im zaoferować?
- Zaczną od tego, że my mamy kontakty z środowiskiem Ukraińców wypracowane już od jakiegoś czasu. Oferowaliśmy im i nadal oferujemy miejsce do spotkań, tak aby nie musieli spotykać się w parku czy w jakichś wynajętych za ciężki grosz pomieszczeniach. W ostatnim czasie społeczność to się spotykała w naszej willi Lehmanna. A specjalne zajęcia dla dzieci prowadzi nasza wypożyczalnia dla dzieci pod kierunkiem Klaudii Makasów i całej ekipy, która tam pracuje.
- Co się zatem dzieje teraz?
- Przede wszystkim zajęcia dla dzieci. To jest logistycznie wymagające, bo musi być tłumacz na ukraiński. Ale dajemy radę. A dzieciaki robią to, co im teraz jest potrzebne. Niektóre chcą się poruszać, zatem mają zajęcia ruchowe. Inne chcą w skupieniu i ciszy coś porysować. A jeszcze inne zwyczajnie chcą siedzieć ze swoimi mamami, co też jest zrozumiałe. Mamy różne narzędzia, w tym – musze się pochwalić – bardzo nowoczesne urządzenie do gier komputerowych i już jest ekipa, która na tym urządzeniu gra. I dobrze się przy okazji bawi. Dodam tylko, że dbamy nie tylko o dzieci i dorosłych z Ukrainy. Od 1 marca każdy może do nas przyjść, usiąść na kanapie pod palmą i napić się herbaty lub kawy. Zwyczajnie można u nas odpocząć.
- Książnica to książki. Macie w ofercie teksty po ukraińsku?
- Już jakiś czas temu zrobiliśmy zakupy książek po rosyjsku i ukraińsku. Ostatnio dostaliśmy trochę książek po ukraińsku z Instytutu Książki. Trzeba zaznaczyć, że na polskim rynku wydawniczym takie zakupy, właśnie wydawnictw po ukraińsku są trudne. Mamy w tej chwili około 50 książek w tym języku, ale będziemy się starać, aby zbiór powiększać. Warto tu dodać, że już też pojawiły się pytania o elementarze i książki do nauki języka polskiego. Wracamy także do konwersacji i szukamy chętnych do takich zajęć. Oczywiście, cały czas apelujemy o książki dla Ukraińców. Jeśli ktoś ma takie wydawnictwa, zechce się nimi podzielić, my chętnie przyjmiemy.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów