2023-01-25, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Andrzeja Sienkiewicza, dyrektora sprzedaży w firmie Solaris
- Jak długo trwa współpraca pomiędzy reprezentowaną przez pana firmą a Gorzowem i jakim klientem jest nasze miasto?
- Dla nas Gorzów jest bardzo ważnym klientem, z którym współpracujemy od początku XXI wieku, kiedy to ponad 20 lat temu dostarczyliśmy tutaj pierwsze dieslowskie autobusy. Ta współpraca trwa niewiele krócej niż działalność naszej firmy, ponieważ Solaris powstał w 1996 roku. Gorzów jest bardzo wymagającym klientem, prezentującym często swoje sugestie, z którymi oczywiście się liczymy, ponieważ wiele pozytywnego wnoszą one do tej współpracy. Na początku były wspomniane autobusy z silnikami diesla, potem pojawiły się hybrydowe, a ostatnio elektryczne. Mam nadzieję, że dostarczając w grudniu 2022 roku osiem elektrycznych autobusów tak naprawdę dopiero rozpoczęliśmy elektryfikację komunikacji w Gorzowie. Znając tutejsze władze miasta i szefostwo Miejskiego Zakładu Komunikacji jestem przekonany, że już poszukują kolejnych środków w ramach nowych programów unijnych i jak tylko znajdą, to w Gorzowie pojawiają się kolejne ,,elektryki’’.
- Na temat autobusów elektrycznych panują różne opinie, dlatego zapytam wprost, jakie pan widzi największe atuty dla tych pojazdów?
- W komunikacji miejskiej najważniejszy jest komfort pasażerów i te autobusy zapewniają optymalne warunki niemal pod każdym względem. W tym bezpieczeństwa. Mamy tutaj rozbudowany system monitoringu. Do tego bardzo ważny jest komfort termiczny, czyli wydajny system ogrzewania, kiedy jest chłodniej na dworze i system klimatyzacji w ciepłe dni. Kolejnym atutem jest to, że pojazdy są bardzo ciche. Natomiast w wymiarze globalnym najważniejsza jest ekologia. Udział w naszym życiu energii odnawialnej stale się zwiększa i będzie się zwiększał. To samo dotyczyć musi pojazdów. Elektryczne doskonale wpisują się ten projekt.
- Coraz głośniej słychać o masowej produkcji autobusów wodorowych. Czemu mają być one lepsze od ,,elektryków’’ i kiedy będziemy mówili o masowej produkcji?
- Zarówno autobusy elektryczne jak i wodorowe mają rację bytu, świetnie się uzupełniają i warto je posiadać w swojej flocie. Jeżeli chodzi o produkcję, to ona u nas już się na dobre rozkręciła, gdyż naszych autobusów wodorowych jeździ już około stu. Między innymi w Koninie i Krakowie. Mamy już rozstrzygnięte przetargi na dostawę autobusów do Lublina, a także do Poznania. W tym drugim przypadku mówimy o naprawdę dużej dostawie, bo w drugiej połowie 2023 roku pojawi się tam 25 autobusów tego rodzaju. Sama produkcja wchodzi na wysokie obroty. W Polsce pewnym problemem jest brak stacji wodorowych, ale PKN Orlen rozpoczyna proces inwestycji w tym obszarze. Myślę, że z czasem pojawią się inni, którzy też zaczną w te stacje inwestować. Dla przykładu podam, że za naszą zachodnią granicą mamy ich już ponad 100.
RB
Trzy pytania do prof. dr. hab. Dariusza Aleksandra Rymara, dyrektora Archiwum Państwowego oraz wydawcy Nadwarciańskiego Rocznika Historyczno-Archiwalnego