więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Jaropełka, Marii, Niny , 3 maja 2024

Kibicowskie rozterki nad Zmarzlikiem

2023-04-29, Żużel

Pojedynek żużlowców Stali Gorzów z mistrzem Polski z Lublina ściągnął na trybuny sporą rzeszę kibiców, którzy oczekiwali dobrego widowiska.

medium_news_header_36703.jpg
Fot. Bogusław Sacharczuk

Nie ulega wątpliwości, iż dla wielu magnesem, aby przyjść na stadion była postać Bartosza Zmarzlika, który po raz pierwszy miał wystąpić w plastronie innego klubu.

Zmarzlik przez wiele lat przysparzał miejscowym kibicom mnóstwo emocji, wzruszeń, jednoczył ich wokół żółto-niebieskich barw. Jego brawurowe akcje na torze, perfekcja w prowadzeniu motocykla, wprawiała po wielokroć publikę w zachwyt i zdumienie.  Coraz częściej można było przeczytać w prasie zdania o gorzowskim wychowanku typu „Zmarzlik kosmita” czy „ Zmarzlik przekozak”. To w barwach Stali sięgał po medale mistrzostw Polski, a wielka ilość fanów jeździła z nim po całym globie, by dopingować go w walce o tytuły indywidualnego mistrza świata.

Niejeden kibic mógł mieć więc przed piątkowym meczem ból głowy i wewnętrzne rozterki, ale także obawy jak zachowa się cały stadion wobec swojego idola. Krótko mówiąc – czy zadziała psychologia tłumu? Wspominał o tym ostatnio w naszym portalu były sternik gorzowskiego klubu.

- To jest bardzo ważne, ponieważ chodzi o zbudowanie nowych relacji pomiędzy nim a gorzowskimi kibicami. Wiadomo, iskierka może rozpalić ogień i oby do tego nie doszło – powiedział Jerzy Synowiec.

 

 

Bartosz Zmarzlik został przywitany na prezentacji brawami, podobnie było po jego pierwszym wygranym biegu.

Iskierka, o której wspomniał Jerzy Synowiec, która rozpaliła ogień, miała miejsce w siódmym wyścigu, gdzie po ostrym ataku Zmarzlik wyprzedził Szymona Woźniaka. Taki atak żużlowego mistrza świata doprowadził do wielu skrajnych reakcji części kibiców. Pojawiły się gwizdy, wyzwiska i obraźliwe gesty. Niektórzy powiedzą, że kibic w emocjach, przypływie adrenaliny, gdy mecz jest na styku zachowuje się jak człowiek pierwotny i wszystko mu wolno. Jednak po krótszej lub dłuższej chwili może ochłonąć i popatrzeć na sytuację torową bardziej racjonalnie z większą dozą optymizmu. Można było odnieść wrażenie, że brawurowa akcja Zmarzlika u wielu fanów przekreśliła ponad dekadę jego startów, sukcesów i medali nad Wartą oraz kibicowskich wzruszeń. Pamiętajmy jednak, bo warto, że takimi atakami Zmarzlik zachwycał wcześniej w barwach Stali i doprowadzał do rozpaczy rywali i ich sympatyków.

Sam żużlowiec w swoich mediach społecznościowych podziękował za miłe przyjęcie na Jancarzu. Również po ostatnim biegu pozdrawiał gorzowskich kibiców, okazując im szacunek. Dodajmy, że o szacunek dla byłego żużlowca Stali apelował również przed meczem trener Stanisław Chomski.

Kibice natomiast z pewnością będą trzymać za niego kciuki w rozpoczynającym się cyklu Grand Prix i są przekonani, iż Zmarzlik prędzej czy później pojawi się na Jancarzu ponownie w gorzowskim kevlarze. Na koniec stawiamy tezę, iż nie ma złej krwi między Zmarzlikiem a kibicami, a próby budowania takiej narracji spalą na panewce.

Przemysław Dygas

 

 

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x