2025-03-11, Piłka nożna
Piłkarskie derby Gorzowa za nami, ale warto przyjrzeć się otoczce, która im towarzyszyła na trybunach.
Derbowe starcie zakończyło się wygraną zespołu AstroEnergy Warty nad CFB Stilonem 2:0. W ostatnich latach to warciarze mają więcej powodów do radości, gdyż od kilku lat wygrywają lub remisują pojedynki ze stilonowcami.
Podczas derbowego pojedynku kibice Stilonu wywiesili transparent dotyczący niedawnych rozmów na temat połączenia gorzowskich klubów.
„Czy Tobie czasem Zbyszek sufit na łeb się nie spadł? Nie dla fuzji – w Gorzowie.”
Taki napis na jednym z płotów stadionowych mogła odczytać publiczność, zgromadzona w liczbie około tysiąca, na derbowej rywalizacji. Dla mniej zorientowanych w meandrach lokalnej piłki, podpowiadamy, że był on skierowany w stronę prezesa Warty, Zbigniewa Pakuły.
Fani Stilonu są zdecydowanie przeciwnikami połączenia obu gorzowskich klubów i przekazali to w formie transparentu. Kibice tym samym nawiązali do jednej z legendarnych komedii polskiego kina oraz tekstu, który przeszedł do codziennego języka.
To Siara, czyli Stefan Siarzewski (grany przez Janusza Rewińskiego), wypowiada kultowy tekst w filmie Kiler-ów 2-óch. Brzmiał on dokładnie tak:
„Czy Tobie czasem Wąski sufit na łeb się nie spadł?”
Transparent ma mocno ironiczny wydźwięk i stanowczo komunikuje, że sympatycy Stilonu nie chcą słyszeć o żadnej fuzji piłkarskich klubów w naszym mieście. Wspominał o tym także niedawno w rozmowie z naszym portalem prezes niebiesko-białych.
- Rozmowy pomiędzy klubami zakończyły się i na obecnym etapie do połączenia nie dojdzie. Powód tego jest jeden. Strony zasiadające przy stole przedstawiły swoje warunki, które okazały się na tyle rozbieżne, że nie znalazły wspólnego punktu – powiedział włodarz Stilonu, Piotr Książek.
Co na to prezes Pakuła, który był obecny na derbowej rywalizacji?
- Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że inicjatywa spotkania w sprawie połączenia dwóch klubów wyszła ze strony miasta. To nie był mój pomysł, a ktoś mi zarzuca, że chciałem zniszczyć Stilon, co nie jest prawdą – stwierdził sternik Warty. Cała rozmowa już jutro.
W czym natomiast obaj prezesi gorzowskich klubów byli zgodni?
Przekazali oni kategorycznie, że w takiej sytuacji, czyli fiasku rozmów o połączeniu, gorzowscy kibice piłki nożnej mogą pomarzyć o rywalizacji na wyższym poziomie niż trzecia liga.
Dodajmy na marginesie, że w tej rywalizacji na trzecim, a de facto czwartym poziomie rozgrywkowym gorzowscy futboliści nie grają pierwszych skrzypiec, a podstawowym celem jest przede wszystkim utrzymanie się w gronie trzecioligowców.
Jawi nam się i zresztą trwa od dawna piłkarska przeciętność lokalnych dwóch klubów na przestarzałym obiekcie z coraz mniejszą liczbą kibiców.
Czy ktoś to zmieni w niedalekiej przyszłości?
Przemysław Dygas
Zdjęcia: Bogusław Sacharczuk
Piłkarze CFB Stilonu rozegrali kolejny mecz trzeciej ligi na wyjeździe z rezerwami Górnika Zabrze.