2022-11-04, Zakład Gospodarki Mieszkaniowej
Z Damianem Madalińskim, kierownikiem ADM nr 5 w Gorzowie, rozmawia Maja Szanter
- Gdyby dysponował pan nieograniczonymi możliwościami, co by się panu marzyło na podległym ADM-owi nr 5 terenie?
- Powstanie specjalnej jednostki policji, takiej jak w Nowym Jorku za burmistrza Giulianiego, do zwalczania malowania po elewacjach budynków. Nowy Jork sobie z tym poradził, między innymi potężnymi karami. Na razie jest tak, że przez bohomazy tracimy pieniądze, czas i schludny wygląd miasta. Niestety, ale na tle innych miast europejskich czy nawet polskich, Gorzów wygląda pod tym względem źle.
- Jaki obszar podlega kierowanemu przez pana ADM-owi?
- Zasadniczo jest to osiedle Słoneczne oraz wybrane budynki w innych rejonach miasta – przy ulicach Chopina, Asnyka, Konstytucji 3 Maja, Grottgera, Orląt Lwowskich, Bohaterów Warszawy w śródmieściu, przy Broniewskiego, Korczaka, Marcinkowskiego, Matejki, Myśliborskiej na osiedlu Staszica, Kostrzyńskiej, Rzecznej oraz Złotego Smoka – Hotel Metalowiec.
- Jakie są największe problemy na podległym terenie?
- Problemów jest mnóstwo. Zadłużenie lokatorów przekroczyło 16 mln zł, z czego Złotego Smoka 6 generuje blisko 4,5 mln zł długu. Od kwietnia 2022 roku wdrożyliśmy tam nowość, która się sprawdza i ogranicza zadłużenie. Jest to przedpłatowy system opłat za ciepłą i zimną wodę oraz za energię. Dużym problemem jest też zmiana świadomości mieszkańców i właścicieli, że teren dookoła nieruchomości to jest teren, z którego to oni korzystają i o który powinni dbać. Utrzymanie terenów zewnętrznych – parkingów, altan śmietnikowych, placów zabaw i zmiana świadomości mieszkańców, że to jest teren, z którego korzystają mieszkańcy, z pobliskich nieruchomości, czyli lokalna społeczność, a nie mieszkańcy całego miasta.
- Zmiana podejścia, że ,,to jest ich sprawa, nie nasza” to niełatwe zadanie.
- Dlatego rozmawiamy ze wspólnotami i przekonujemy, żeby przejmowali tereny wokół bloków, w których mieszkają i żeby o nie dbali. Przecież to, co jest za oknem, widzą każdego dnia oni, nie my. Taka edukacja to powolny i żmudny proces, ale widać już efekty. Mieszkańcy na przykład składają wnioski do budżetu obywatelskiego, chcą przejmować te tereny, deklarują stworzenie placów zabaw czy innej formy zagospodarowania przestrzeni.
- Jak ocenia pan zatem współpracę ze wspólnotami?
- Ja jestem z niej bardzo zadowolony, szczególnie jeśli mówimy o osiedlu Słonecznym. Mamy zaangażowanych mieszkańców, powstaje tu mnóstwo wniosków do budżetu obywatelskiego, propozycji i inicjatyw. Wyróżnia się tu wspólnota z Gwiaździstej 18, 20, Słonecznej 90, Alei Konstytucji 3 Maja 64. Te starsze panie są młodsze duchem i mają więcej energii niż o połowę młodsi ludzie. Wspólnoty korzystają też z grantów na zieleń, gdzie miasto kupuje rośliny – sadzonki, a mieszkańcy sami je sadzą i o nie dbają – na przykład z Gwiaździstej 16-18. Pochwały wymagają szczególnie wspólnoty, które bez dofinansowania wykonały ogródki – z Sikorskiego 91, Alei 11 Listopada 82 a i b, Słonecznej 53. Na uwagę zasługują też liczne inicjatywy, jeśli chodzi o murale. Są to przemyślane pomysły, na ogół nawiązujące do historii osiedla. Dzięki temu także pomalowane ściany nie są dewastowane przez grafficiarzy.
- Jakie plany ma administracja na 2023 rok?
- Remonty. Będziemy prowadzili termomodernizacje budynków przy Chopina 58, 16, Matejki 71, Marcinkowskiego 102. W trakcie są też głosowania na budżet obywatelski i w zależności od rezultatów, podejmiemy adekwatne działania.
- Co może być największym wyzwaniem w przyszłym roku?
- Spotkania z mieszkańcami związane z wymianą pionów wodno-kanalizacyjnych. Są to stare instalacje, mające często po pięćdziesiąt lat i trzeba je wymieniać. Problem występuje wówczas, gdy ktoś w bloku odmawia wpuszczenia ekipy do swojego lokalu, bo nie godzi się na kucie ścian. Nie ma takiego obowiązku, ale to rodzi problemy techniczne dla takiej wymiany w pionach. Wówczas można albo odstąpić od remontu, albo wykonać z wyłączeniem danego piętra, ale wówczas bez udzielenia gwarancji. Dlatego rozmawiamy, uświadamiamy i przekonujemy.
- A jak wygląda kwestia likwidacji term gazowych?
- W blokach z lat 60., 70. termy mamy zlikwidowane, wszędzie jest ciepła woda. Pozostają nam kamienice, ale tam sami mieszkańcy przechodzą na przykład na podgrzewacze elektryczne.
- Od kiedy jest pan kierownikiem tego ADM-u?
- ,,Piątką” kieruję od 2010 roku, w Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej pracuję od 2006 roku.
- Dziękuję za rozmowę.
Dziewięć mieszkań zostało wyremontowanych przy ulicy Złotego Smoka. To baza Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, jeśli chodzi o lokale socjalne.